Znakomity mecz Leona w finale Serie A

Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Sir Safety Conad Perugia Wilfredo Leona wciąż pozostaje w grze o mistrzostwo Włoch. W niedzielę pokonali Cucine Lube Civitanova 3:1, m.in. dzięki dobrej grze Polaka, przez co finałowa rywalizacja toczy się dalej.

To był mecz o życie dla Sir Safety Conad Perugia. Ekipa Wilfredo Leona przegrała pierwsze dwa mecze finałowej rywalizacji w Serie A z Cucine Lube Civitanova. Gospodarze musieli wygrać, by pozostać w grze o Scudetto.

Spotkanie jednak nie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Lube szybko wypracowało sobie trzypunktową zaliczkę. Drużyna prowadzona przez Nikolę Grbicia jednak się nie poddawała i odrobiła straty. O wszystkim zadecydowała nerwowa końcówka, jednak drużyna z Perugii sama odebrała sobie szanse na zwycięstwo. Ataki w aut wyrzucili Leon oraz Kamil Rychlicki i pierwsza odsłona powędrowała na konto Lube.

Nie podłamało to jednak graczy Perugii, którzy znakomicie prezentowali się w polu serwisowym oraz bloku. Po dwóch "czapach" Kamila Rychlickiego prowadzili już 10:5. Znakomicie w ofensywie grał Leon, a przewaga urosła już do dziesięciu punktów. W końcówce gracze Lube wzięli się do pracy, odrobili część strat, ale ostatecznie gospodarze dowieźli prowadzenie i wygrali tego seta 25:19.

ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje

Przez długi czas w trzeciej partii wynik oscylował wokół remisu. Perugia zaczęła budować swoją przewagę dzięki swoim środkowym. Stefano Mengozzi popisał się asem, a Sebastian Sole blokiem (17:13). Gospodarze kontrolowali już dalszą część seta, a partię zakończył dwoma asami polski przyjmujący (25:18).

Poszli za ciosem, bowiem dzięki dobrym zagrywkom Leona na początku czwartej odsłony wypracowali dwupunktową zaliczkę, Lube jednak się odrodziło, zaczęło kończyć na skrzydłach i najpierw wyrównało, a później objęło prowadzenie (16:14). Perugia jednak wyrównała i znowu zadecydowała nerwowa końcówka. Więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Nikoli Grbicia, z kolei Jiri Kovar wyrzucił kluczowy atak w aut. Perugia wygrała 26:24, a cały mecz 3:1.

W wygranej duże zasługi miał polski przyjmujący. Wilfredo Leon zdobył 21 "oczek" i był najlepiej punktującym zawodnikiem swojej ekipy. Miał 63 proc. skuteczności w ofensywie i dołożył aż pięć asów serwisowych.

Kolejny mecz tej rywalizacji już w środę o 20:30. W przypadku wygranej Lube to oni zdobędą mistrzostwo kraju. Z kolei zwycięstwo Perugii będzie skutkowało piątym starciem.

Sir Sicoma Monini Perugia - Cucine Lube Civitanova 3:1 (24:26, 25:19, 25:18, 26:24)
Stan rywalizacji (do 3 zwycięstw): 2:1 dla Lube

Czytaj więcej:
Łódzkie Wiewióry w blasku brązu trzeci rok z rzędu! Jednostronna rywalizacja o podium zakończona
To może zaboleć Rosjan. Trener zostawił reprezentację, aby poprowadzić polski klub?

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
8.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Perugia