Przed spotkaniem trudno było wskazać faworyta, bowiem oba zespoły dotychczas przegrały na własnych boiskach. Można było jednak się spodziewać, że mecz potrwa więcej niż trzy sety. Jak dotąd dwa starcia zakończyły się tie-breakami.
Lepiej spotkanie rozpoczęli przyjezdni, którzy odskoczyli na cztery punkty, gdy Maximiliano Cavanna zatrzymał Aleksandara Atanasijevicia. Gospodarze zdołali na moment złapać kontakt, ale nie byli w stanie doprowadzić do remisu nawet na chwilę. Szybko zdobyta przewaga okazała się kluczem do sukcesu, bowiem zawiercianie do samego końca nie wypuścili jej z rąk. Premierową odsłonę zakończył Uros Kovacević.
Zdecydowanie więcej emocji dostarczyła druga partia, w której oba zespoły nie były w stanie zbudować większej przewagi. Praktycznie do samego końca toczyła się wyrównana walka, jednak przy wyniku 22:22 dwa punkty z rzędu zdobyli przyjezdni. Bełchatowianie obronili pierwszą piłkę setową, ale nie zdołali powtórzyć tego w kolejnej akcji. Po uderzeniu Dawida Konarskiego Aluron CMC Warta Zawiercie prowadziła już 2:0.
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje
Oba zespoły prezentowały wyrównany poziom również w trzecim secie, jednak w połowie przewagę zbudowali zawiercianie (14:11). Gospodarze nie byli w stanie zniwelować straty, która podwyższyła się, gdy Karola Kłosa zatrzymał Facundo Conte. Czteropunktowej zaliczki przyjezdni nie wypuścili już z rąk, grając konsekwentnie do samego końca.
Aluron CMC Warta zakończyła spotkanie w trzech setach, dzięki czemu objęła ponowne prowadzenie w rywalizacji. Podopieczni Igora Kolakovicia już w piątek mogą zapewnić sobie brązowy medal PlusLigi. Czwarte starcie odbędzie się w Zawierciu, gdzie PGE Skra Bełchatów zdobyła swoje jedyne jak dotąd zwycięstwo.
PGE Skra Bełchatów - Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (22:25, 23:25, 21:25)
Stan rywalizacji (do 3 zwycięstw): 1:2
PGE Skra: Łomacz, Atanasijević, Kooy, Ebadipour, Kłos, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Schulz, Taht, Mielczarek (libero)
Aluron CMC Warta: Cavanna, Konarski, Conte, Kovacević, Niemiec, Zniszczoł, Żurek (libero) oraz Malinowski, Orczyk, Szalacha
MVP: Dawid Konarski (Aluron CMC Warta)
Przeczytaj także:
Sezon reprezentacyjny coraz bliżej. Rozpoczęło się pierwsze zgrupowanie polskiej kadry
Po 24 sezonach powiedział pas. Michal Masny zakończył zawodową karierę