W tym artykule dowiesz się o:
Volleyball World
Po odpadnięciu z Ligi Narodów USA wiadome było, że poznamy nowego triumfatora. Mimo finału bez Amerykanek klątwa Brazylijek została utrzymana. Tym razem zostały dość wyraźnie pokonane przez Włoszki.
"Włochy triumfowały w Lidze Narodów po raz pierwszy w siatkówce kobiet. W finale mistrzynie Europy pokonały Brazylię, która trzeci raz z rzędu skończyła ze srebrnym medalem" - czytamy na oficjalnej stronie rozgrywek.
World of Volley
Kto był głównym motorem napędowym reprezentacji Włoch? Oczywiście Paola Egonu. To właśnie ona była nie do zatrzymania przez rywalki, które nie były jej w stanie zaskoczyć nawet potrójnym blokiem.
"Włoska gwiazda Paola Egonu po raz kolejny poprowadziła swój zespół, będąc najlepiej punktującą zawodniczką meczu. Tym razem do trzysetowego zwycięstwa dołożyła 21 punktów, w tym trzy blokiem" - piszę dziennikarz World of Volley.
Przeczytaj także: Poznaliśmy najlepszą drużynę Ligi Narodów kobiet. Finał był jednostronny
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
La Gazzetta dello Sport
Co prawda do finału w roli faworytek podchodziły Włoszki, ale mało kto spodziewał się, że Brazylia nie urwie przynajmniej jednego seta. Mimo bliskich wyników, mistrzynie Europy w końcówkach zachowywały więcej zimnej krwi. Ich rywalki w całym meczu nie wypracowały sobie ani jednej piłki setowej.
"Wyraźne, niekwestionowane zwycięstwo, które oznacza również jedenasty mecz z rzędu wygrany w tym turnieju. Włochy potwierdzają formę z Brazylią, to dobry prognostyk przed nadchodzącymi mistrzostwami świata" - napisano na włoskim portalu La Gazzetta dello Sport.
Uol
Mimo że to kolejny srebrny medal Brazylii w Lidze Narodów, ich lokalne media nie odbierają tego w kategorii porażki. Wręcz przeciwnie.
"Brazylia została wicemistrzem Ligi Narodów, mimo że skład jest w większości odmłodzony względem ubiegłego roku. Po dwunastu zwycięstwach w czternastu ostatnich spotkaniach młoda brazylijska drużyna poczuła wagę decydującego meczu i zatrzymała się przy kolejnym świetnym występie Paoli Egonu, najlepszej siatkarce na świecie" - czytamy na brazylijskiej stronie Uol.
"W każdym razie tegoroczna Liga Narodów nigdy nie była postrzegana jako turniej, w którym trzeba odnieść sukces. Z 14 zawodniczek, które brały udział w zeszłorocznych finałach, dziewięcioro nie gra już w reprezentacji. Prawie wszystkie ze względu na wiek. Jose Roberto Guimaraes został zmuszony do odnowienia większości składu i dotarł do ostatniej fazy z trzema nowicjuszkami. Nasze dziewczyny na pozycji libero również nigdy nie zaczynały spotkania w podstawowym składzie" - dodaje dziennikarz.