W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Jan Firlej (Projekt Warszawa) [1]*
Projekt Warszawa błyszczy na starcie sezonu. Po ograniu Asseco Resovii Rzeszów był bezlitosny dla GKS-u Katowice. Po raz kolejny znakomicie zaprezentował się Jan Firlej. Rozgrywający znakomicie rozumie się z Bartłomiejem Bołądziem, dla którego był to drugi mecz w tym zespole, a już otrzymał statuetkę MVP. Bardzo dobre przyjęcie spowodowało, że Firlej miał swobodę w uruchamianiu kolegów, a praktycznie każdy wykorzystywał otrzymywane piłki. 27-latek zapisał na swoim koncie punkt, gdy zaskoczył rywali kiwką.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki w tym sezonie
Przeczytaj także relację z tego meczu: Tym razem skończyli przed północą. Projekt Warszawa okazał się mało gościnny
Atakujący: Jean Patry (Jastrzębski Węgiel) [1]
Jastrzębski Węgiel również nie zawodzi na starcie sezonu. W tym tygodniu zanotował kolejne zwycięstwo, ogrywając u siebie Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Po raz kolejny udany występ zanotował Jean Patry, zdobywca 19 punktów. Udało mu się skończyć 15 z 28 otrzymanych piłek, co dało 54 proc. skuteczność w ataku. Do tego dorzucił trzy bloki i asa serwisowego. Mistrz olimpijski świetnie zaaklimatyzował się w Polsce, ale na nagrodę MVP meczu poczeka, bo tym razem zabrał mu ją Tomasz Fornal.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się kończy stepowanie w butach sportowych
Przyjmujący: Torey Defalco (Asseco Resovia Rzeszów) [1]
Asseco Resovia Rzeszów zrehabilitowała się za nieudaną inaugurację. Na wyjeździe pokonała Ślepsk Malow Suwałki. Był to praktycznie teatr jednego aktora, a mianowicie Toreya Defalco. Mimo dość krótkiego meczu zdobył 22 punkty przy 63 proc. skuteczności w ataku (15/24). Do swojego dorobku dorzucił także cztery udane zagrywki i trzy bloki. W przyjęciu co prawda popełnił trzy błędy, ale zrekompensował się w ataku. Przy okazji popełnił także niezłą wtopę jednym z serwisów.
Przyjmujący: Bartosz Bednorz (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [1]
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po pewnym zwycięstwie z PGE GiEK Skrą Bełchatów potrzebowała pięciu setów, by ograć PSG Stal Nysę 3:2. Co więcej, spotkanie potrwał ponad trzy godziny i skończyło się... następnego dnia. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Bartosz Bednorz, który mimo długiego meczu utrzymał wysoką skuteczność w ataku, bo aż 75 proc. (23/32). Zdobył łącznie 25 punktów, bo dorzucił jeszcze po jednym asie serwisowym i bloku. Zasłużenie otrzymał statuetkę MVP.
Środkowy: Patryk Niemiec (Trefl Gdańsk) [1]
Niewiadomą było, jak w tym sezonie będzie prezentował się Trefl Gdańsk. Jednak na starcie sezonu widać same pozytywy, bo wygrał drugi mecz, tym razem z Enea Czarnymi Radom (3:1). Świetną zmianę dał Aliaksei Nasevich, statuetkę MVP zgarnął Mikołaj Sawicki, ale my wyróżniliśmy Patryka Niemca. Bo jak można pominąć środkowego, który w czterech setach notuje osiem bloków? W ataku również nie zawodził, kończąc 6 z 10 otrzymanych piłek (60 proc. skuteczności). Tym samym zdobył łącznie 14 punktów i był jednym z filarów gości.
Środkowy: Bartłomiej Lemański (PGE GiEK Skra Bełchatów) [1]
Po porażce z Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3 w obozie PGE GiEK Skry Bełchatów nie brakowało optymizmu, bo wypadli nieźle na tle wicemistrza Polski. Jednak w starciu z KGHM Cuprum Lubin musieli się namęczyć, by zwyciężyć po tie-breaku. Spotkanie nie było wybitne, ale udanie spisał się duet ze zdjęcia wyżej. Dawid Konarski zgarnął nagrodę MVP, a my wyróżniliśmy Bartłomieja Lemańskiego. Jeden z nowych nabytków Skry zdobył 14 punktów przy 67 proc. skuteczności w ataku (8/12). Do tego dorzucił pięć bloków i asa serwisowego.
Libero: Dmytro Kanajew (Barkom Każany Lwów) [1]
Po porażce 0:3 z KGHM Cuprum Lubin Barkom Każany Lwów był spisany na straty. Do meczu z Bogdanka LUK Lublin nie podszedł w roli faworyta, ale pokazał pazur i ostatecznie niespodziewanie zwyciężył po tie-breaku. Co prawda MVP wybrany został Vasyl Tupchii, ale duży wpływ na ten wynik miała gra Dmytro Kanajewa. Libero ukraińskiego zespoły ani razu nie popełnił błędu, a przyjmował piłkę 20 razy. 45 proc. jego piłek można było zaliczyć jako pozytywne, był ogromną podporą dla swojej ekipy i pomógł w sprawieniu sensacji.
Ławka rezerwowych: Bartłomiej Bołądź (Projekt Warszawa), Aliaksei Nasevich (Trefl Gdańsk), Artur Szalpuk (Projekt Warszawa), Rafał Szymura (Jastrzębski Węgiel), Jakub Kochanowski (Asseco Resovia Rzeszów), Norbert Huber (Jastrzębski Węgiel), Paweł Zatorski (Asseco Resovia Rzeszów)