Reprezentanci z formą rosnącą. Oto najlepsza szóstka 7. kolejki Plusligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

7. zestawienie najlepszej szóstki kolejki stoi pod znakiem dobrych występów reprezentantów naszego kraju. W gronie tym znalazło się również miejsce dla innych bohaterów. Zachęcamy do zapoznania się z wyborami redakcji WP SportoweFakty.

1
/ 8

Sytuacja, w której rozgrywający zdobywa podczas meczu dwucyfrową liczbę punktów na pewno nie należy do codziennych. To trudne zadanie wykonał jednak Byron Keturakis. W sensacyjnej wygranej przeciwko PGE GiEK Skrze Bełchatów Kanadyjczyk zanotował na swoim koncie 11 "oczek". Bardzo często kiwał, swoimi warunkami fizycznymi był momentami trudny do przejścia na siatce, jednak największą furorę zrobił w polu serwisowym - w tym elemencie zdobył 5 punktów. Keturakis starannie prowadził grę. Pomimo częstego korzystania z usług atakującego Dawida Dulskiego, umiejętnie rozdzielał piłki pomiędzy resztą swoich kolegów. Był to bez wątpienia najlepszy mecz nie tylko w wykonaniu beniaminka ligi, ale i samego Keturakisa.

2
/ 8

Zawodnik reprezentacji Polski nie zatrzymuje się, jeśli chodzi o znakomite występy w tym sezonie PlusLigi. W meczu przeciwko swojemu byłemu zespołowi z Gdańska Bartłomiej Bołądź zdobył 13 punktów (najwięcej z całego zespołu). Po raz siódmy z rzędu atakował ze skutecznością wynoszącą ponad 50 proc. (w meczu z Treflem - 56 proc.). Leworęczny skrzydłowy był ostoją swojego zespołu w hitowym pojedynku, kończąc najważniejsze piłki i ponownie cementując swoją pozycję w pierwszym składzie ekipy trenera Piotra Grabana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachwyca nawet na emeryturze. "Piękna"

3
/ 8

Postać przyjmującego PSG Stali Nysa ma dwie twarze. Miewa nieregularną dyspozycyjność, jednak kiedy Michał Gierżot jest w pełni przygotowany do meczu, to bardzo trudno jest go zatrzymać. Taką wersję jednego z liderów Stali widzieliśmy podczas meczu z GKS-em Katowice. Rywale ani razu nie zablokowali Gierżota, który z 34 ataków skończył aż 22 (65 proc. skutecznośc i efektywności). Nieco słabiej wyglądała jego gra w przyjęciu, ale jak na liczbę zagrywek, które katowiczanie kierowali jego stronę, można stwierdzić, że dzielnie wytrzymał presję. Świetna postawa Gierżota w tym spotkaniu zaowocowała drugą nagrodą MVP w tym sezonie.

4
/ 8

Zwycięzcy Ligi Mistrzów i wicemistrzowie Polski powoli wracają do lepszej formy po pladze kontuzji, która nawiedziła ich zespół. W niedawno zakończonej kolejce Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała drużynę Enei Czarnych Radom bez straty seta. Główną rolę w tym przedstawieniu odgrywał Bartosz Bednorz, po którym nie widać już oznak urazu mięśni brzucha. Reprezentant Polski w niedzielnym pojedynku był najrówniejszy w linii przyjęcia (pomimo 4 błędów, uzyskał 59 proc. dokładnego i 45 proc. perfekcyjnego przyjęcia). W ataku był poza zasięgiem bloku radomian (68 proc. skuteczności), a swoje wykonywał również w zadaniach defensywnych.

5
/ 8

Doświadczony środkowy bloku w meczu z KGHM Cuprum Lubin zanotował na ten moment najlepszy indywidualny występ w sezonie. Miłosz Zniszczoł w ataku był niemal bezbłędny (5 na 7 skończonych akcji), ale to co najlepsze zostawił w pojedynkach na siatce. 37-latek aż 4 razy zatrzymał ataki lubinian. Zniszczoł cały czas przekazuje sygnały, że na dobre może zadomowić się w wyjściowym składzie "Jurajskich Rycerzy".

6
/ 8

Skromny, ale bardzo efektywny występ środkowych dopina Jurij Semeniuk. Siatkarz drużyny Projektu Warszawa otrzymał jedynie pięć piłek przez całe trzysetowe starcie z Treflem Gdańsk, jednak każdą z nich zakończył udanym atakiem. Z 6 bloków warszawian trzy były autorstwa właśnie Semeniuka. Ten występ przekonał komisarza Witolda Murczkiewicza do wręczenia tytułu najlepszego gracza meczu środkowemu wicelidera tabeli.

7
/ 8

Drugi zawodnik w naszym zestawieniu z szeregów beniaminka ligi, który w szeregach linii przyjęcia był praktycznie nie do złamania. Sho Takahashi pokazał swój pełen potencjał w meczu przeciwko drużynie z Bełchatowa. Był drugim celem siatkarzy Skry na zagrywce (19 przyjęć), lecz skutecznie dogrywał piłki do siatki na poziomie 53 proc., popełniając tylko jeden błąd. Takahashi pokazał jednak prawdziwą jakość w obronie, gdzie wybronił aż 11 ataków rywali.

8
/ 8
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)