W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Finał Ligi Mistrzów: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel [/b]
Tego meczu nie mogło tutaj zabraknąć. Historyczny finał Ligi Mistrzów, w którym po raz pierwszy zmierzyły się dwie polskie drużyny, zachwycił pod wieloma względami. Pięć emocjonujących i poza jednym wyjątkiem bardzo wyrównanych setów. Wysoki siatkarski poziom reprezentowany przez fantastyczne wymiany, w których nie brakowało ofiarnych obron, fenomenalnych bloków, potężnych zagrywek i spektakularnych ataków. Niespodziewane zwroty akcji, nieprawdopodobne pościgi, liderzy budujący się w trakcie spotkania i dodające emocji momenty słabości, których nie zabrakło u obu drużyn.
W tym meczu było po prostu wszystko. Siatkarze ZAKSY i Jastrzębskiego Węgla razem stworzyli kapitalne widowisko i najlepszą, jaka może być reklamę siatkówki. Polskie drużyny zaprezentowały poziom godny wielkiego finału i dały kibicom być może jeden z najlepszych siatkarskich pojedynków ostatnich lat.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:2 (26:28, 25:22, 25:14, 28:30, 15:12)
Ćwierćfinałowe starcia Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Projektu Warszawa w PlusLidze
W walce o mistrzostwo Polski nie zabrakło ciekawych spotkań, jednak zdecydowanie najwięcej emocji przyniosły ćwierćfinałowe starcia Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Projektu Warszawa. Cztery mecze, dziewiętnaście setów i rywalizacja godna finału - to zdecydowanie mogło się podobać.
ZAKSA i Projekt wspólnymi siłami stworzyli najciekawsze widowisko nie tylko w ćwierćfinałach, ale także całych play-offach PlusLigi, bo równie zaciętej walki nie było nawet w finale. Emocji w tej rywalizacji było dużo, ale nie zawiódł także poziom. W każdym meczu mogliśmy oglądać niesamowite akcje, a parady Damiana Wojtaszka w obronie widział chyba każdy kibic polskiej siatkówki. Trzy mecze zakończone w tie-breaku i ostatni krótszy, ale równie wyrównany. Aż żal, że nie była to bezpośrednia walka o medale, bo obie drużyny z pewnością zasłużyły na miejsce na podium.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (17:25, 25:20, 25:20, 24:26, 15:10) Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (25:22, 18:25, 17:25, 25:23, 15:13) Projekt Warszawa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (20:25, 26:24, 18:25, 25:16, 15:12) Projekt Warszawa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:23, 23:25, 19:25, 20:25)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Finał mistrzostw Europy: Serbia - Turcja Właśnie takich spotkań oczekuje się od finałów największych imprez. Pojedynek pomiędzy mistrzyniami świata a świeżo upieczonymi triumfatorkami Ligi Narodów o złoto Starego Kontynentu nie zawiódł. Obie drużyny stanęły na wysokości zadania, a kibice z zapartym tchem mogli oglądać zaciętą batalię o złoto, która zakończyła się dopiero w tie-breaku.
O kosmiczny poziom finału zadbały gwiazdy. W reprezentacji Turcji nie zawiodła Melissa Vargas, która zdobyła imponujące 41 punktów, utrzymując fantastyczny poziom przez cały mecz. Po drugiej stronie siatki błyszczała natomiast Tijana Bosković. Serbska atakująca również wzięła na swoje barki ciężar gry, zdobywając łącznie 37 "oczek". Fantastyczne długie wymiany okraszone indywidualnymi popisami liderek stworzyły prawdziwe siatkarskie widowisko. Je uświetnił jeszcze emocjonalny wydźwięk meczu, gdyż Turcję do historycznego zwycięstwa poprowadził Daniele Santarelli, który rok wcześniej święcił sukcesy właśnie z reprezentacją Serbii.
Serbia - Turcja 2:3 (27:25, 21:25, 25:22, 22:25, 13:15)
Liga Narodów kobiet, mecz o 3. miejsce: Polska - USA Rok 2023 był dla polskich siatkarek przełomowy pod wieloma względami. Podopieczne Stefano Lavariniego potrafiły także zadbać o emocje, wielokrotnie przyprawiając kibiców o przysłowiowy zawał serca. Jeden z takich dreszczowców zapewnił polskiej reprezentacji historyczny medal Ligi Narodów.
Mecz ze Stanami Zjednoczonymi miał wiele oblicz, ale na nudę narzekać nie mogliśmy. Pierwszy set zdominowały Polki, w drugim od dna odbiły się mistrzynie olimpijskie. Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale nie brakowało emocjonujących wymian i akcji na najwyższym poziomie. Walka o brązowy medal rozstrzygnęła się dopiero w tie-breaku. To właśnie decydująca partia prezentowała najbardziej wyrównaną grę. Obie drużyny miały też swoje okazje na skończenie spotkania. Ostatecznie lepiej wykorzystały je Polki, pozbawiając siatkarską potęgę miejsca na podium.
Polska - USA 3:2 (25:15, 16:25, 25:19, 18:25, 17:15)
Kwalifikacje olimpijskie kobiet: Polska - Włochy/Polska - USA
Polskie siatkarki w 2023 roku pełen wachlarz emocji swoim kibicom zafundowały również w kwalifikacjach olimpijskich. Ciekawych spotkań, przyprawiających o wysokie tętno w tym turnieju nie brakowało. Nie wszystkie też kończyły się po myśli Biało-Czerwonych. Polki jednak w tych najważniejszych wspięły się na najwyższy poziom, dając pokaz swoich umiejętności. Nam najmocniej w pamięci utkwiły pojedynki ze Stanami Zjednoczonymi i Włochami.
Mecz z Amerykankami od samego początku prezentował się niezwykle ciekawie. Pierwszy set zakończył się na przewagi i nie brakowało w nim świetnych siatkarskich akcji. Takie widowisko chciało się oglądać, szczególnie w wykonaniu polskich reprezentantek. Były także momenty jednostronnej dominacji, a świetnie show ostatecznie zakończone wynikiem 3:1 dla Polski uzupełnili licznie zgromadzeni w łódzkiej Atlas Arenie kibice.
Spotkanie z Włoszkami było dla Biało-Czerwonych kolejnym wyzwaniem, które miało zadecydować o kwalifikacji olimpijskiej. Rozpoczęło się ono dominacją reprezentantek Italii, która jednak nie trwała długo. Od drugiego seta mogliśmy oglądać wyrównaną i pełną emocji walkę obu ekip. Toczyła się ona także między liderkami. W polskim zespole prym wiodła fantastyczna Magdalena Stysiak, po drugiej stronie siatki błyszczała Jekaterina Antropowa. Smaku dodawały dramatyczne końcówki, a wszystko zwieńczył wybuch radości po zwycięstwie i awansie polskich siatkarek na igrzyska olimpijskie.
Polska - USA 3:1 (27:25, 16:25, 25:23, 25:16) Polska - Włochy 3:1 (15:25, 26:24, 25:23, 25:21)
Reprezentacja Polski siatkarzy wygrała w tym sezonie wszystko, co było do wygrania. Ciekawych pojedynków było mnóstwo, chociaż w tych najważniejszych, jak chociażby finały Ligi Narodów i mistrzostw Europy Polacy nie dali konkurentom żadnych szans. Wybraliśmy więc mecze, gdzie emocji było więcej, a Biało-Czerwoni musieli się trochę namęczyć, aby sięgnąć po zwycięstwo.
Takich spotkań nie brakowało w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Najtrudniejsze dla polskich siatkarzy okazały się pojedynki z Belgią oraz Kanadą, oba zakończone po pięciosetowej walce. Mecze te miały także bardzo podobny przebieg. Rywale grali bez kompleksów i od początku narzucili faworyzowanym Polakom trudne warunki. Zarówno Belgowie, jak i Kanadyjczycy byli też blisko przerwania zwycięskiej serii Biało-Czerwonych. W decydujących momentach podopieczni Nikola Grbicia jednak pokazali siłę drużyny, w obu przypadkach przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Polska - Belgia 3:2 (21:25, 25:20, 25:20, 20:25, 17:15) Polska - Kanada 3:2 (23:25, 25:20, 25;16, 21:25, 17:15)