LŚ 2015: Jarosz uciszył malkontentów - oceny Polaków za mecz z Iranem według portalu SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski rozegrała bardzo dobry mecz z Irańczykami, pokonując ich na wyjeździe 3:1. Świetne spotkanie rozegrał atakujący Jakub Jarosz, który zdobył dwadzieścia dwa punkty.

1
/ 10

Oceny Polaków za mecz z reprezentacją Iranu w LŚ (w skali 1-6, ocena wyjściowa - 3):

To był zupełnie nieudany mecz w wykonaniu rozgrywającego reprezentacji Polski. Grzegorz Łomacz pojawił się na boisku w wyjściowym składzie, jednak już na początku drugiej odsłony został zmieniony przez Fabiana Drzyzgę. [ad=rectangle] Zawodnik nie radził sobie na siatce, a jego wystawy były bardzo czytelne, co poskutkowało skutecznymi blokami Irańczyków. W trakcie jednej odsłony, w której przebywał na boisku, nie zanotował na swoim koncie żadnego punktu. Skala ocen:

1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 10

Jakub Jarosz - 5,5

Jakub Jarosz znalazł się w ogniu krytyki po piątkowym meczu z reprezentacją Iranu. W niedzielę atakujący pokazał pełnię swoich umiejętności. Zawodnik Transferu Bydgoszcz imponował mocnymi atakami po prostej, a przede wszystkim nic nie robił sobie z wysokim i szczelnym blokiem przeciwników. Jarosz zapisał na swoim koncie dwadzieścia dwa punktów, co sprawiło, iż był on najskuteczniejszym siatkarzem w szeregach Biało-Czerwonych.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

3
/ 10

Chociaż pod siatką iskrzyło i było naprawdę gorąco, to Michał Kubiak nie dał się ani razu sprowokować. Przyjmujący był na boisku prawdziwym wojownikiem, często wyciągając trudne piłki w obronie, taranując bandy reklamowe. Reprezentant Polski popisywał się sprytem w zagraniach na siatce. W sumie zawodnik Halkbanku Ankara skończył w ataku dziewięć z szesnastu piłek. Nieźle prezentował się również w przyjęciu, natomiast w polu serwisowym posłał jedną punktową zagrywkę.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

4
/ 10

W porównaniu do poprzednich spotkań, tym razem Mateusz Mika zaprezentował się z dobrej strony. Chociaż nie imponował uderzeniem w ataku, spisywał się skutecznie na siatce, notując w sumie czternaście punktów. Także odbiór zagrywek był mocną stroną przyjmującego, który w całym meczu przyjął dwadzieścia dziewięć piłek ze skutecznością ponad 34 proc.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

5
/ 10

Po raz kolejny Mateusz Bieniek był najlepszym środkowym reprezentacji Polski. W Teheranie 20-latek był niezwykle skuteczny i co najważniejsze, nie przestraszył się irańskich blokujących, a sam potrafił znaleźć sposób na ataki przeciwników. Środkowy zatrzymał rywali trzy razy, w sumie zdobywając w całym meczu jedenaście "oczek". Warto podkreślić trudną zagrywkę w wykonaniu Bieńka, która niejednokrotnie siała popłoch w szeregach Irańczyków.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

6
/ 10

Niestety słabo w niedzielę spisał się środkowy Asseco Resovii Rzeszów. Piotr Nowakowski rozegrał pełne dwa sety w których zdobył zaledwie pięć punktów, kończąc trzy z dziewięciu posłanych do niego piłek, a także zdołał dwukrotnie powstrzymać irańskich graczy. Siatkarz nie był widoczny w polu serwisowym, bowiem posłał na stronę przeciwników tylko siedem zagrywek.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

7
/ 10

Od pewnego czasu Paweł Zatorski nie schodzi ze swojego równego poziomu, a w niedzielę przeciwko reprezentacji Iranu po raz kolejny świetnie spisał się w grze defensywnej. Persowie posłali na polskiego libero zaledwie dziesięć piłek, ale pomimo tego wywiązał się ze swojej roli dobrze. Nieoceniona była rola zawodnika w grze obronnej, gdzie udało mu się pobić kilka kluczowych piłek, dzięki którym Biało-Czerwoni byli w stanie powiększać swoją przewagę nad rywalami.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

8
/ 10

Na początku drugiej odsłony Fabian Drzyzga zmienił na pozycji Grzegorza Łomacza. Roszada personalna zastosowana przez trenera Stephane'a Antigę zdecydowanie odmieniła obraz gry reprezentacji Polski. Rozgrywający Asseco Resovii Rzeszów świetnie wkomponował się w zespół, posyłając dokładne piłki we wszystkie strefy boiska. Drzyzga prowadził grę spokojnie, a do tego z dobrej strony spisał się w zagrywce.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

9
/ 10

Andrzej Wrona zmienił na boisku Piotra Nowakowskiego, ale również nie wniósł świeżości w szeregi reprezentacji Polski. Środkowy otrzymał od rozgrywającego tylko jedną piłkę w ataku, której niestety nie skończył. Ostatecznie zawodnik PGE Skry Bełchatów nie zanotował na swoim koncie żadnego punktu, chociaż rozegrał nieco ponad jednego seta.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

10
/ 10

Marcin Możdżonek, Rafał Buszek - grali zbyt krótko, aby ocenić. 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (12)
avatar
stary kibic
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Jeżeli chodzi o Pita, to myślę, że jest trochę zajechany. Tak jak Fabian czy Mateusz potrzebowali odpoczynku, tak pewnie Piotrek powinien dostać wolne na mecze z Amerykanami, tym bardziej, że j Czytaj całość
Wiesia K.
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zdecydowanym liderem jest Michał Kubiak i jego ocena jest zaniżona zdecydowanie ! To on podrywa zespół do walki i motywuje przez cały czas- nie jestem pewna czy wygralibyśmy bez niego ...  
avatar
ALLEZ
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mateusz grał chory...  
avatar
MWflower
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli moje niedowierzanie w geniusz Kuby ma być przyczynkiem do takiej gry jak dziś,to mogę zostać permanentnym niedowiarkiem.  
avatar
Robinsław Kruzowicz
28.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jeśli ktoś mógł poprowadzić naszych do zwycięstwa to tylko rozgrywający bo to on decydował o sposobie gry, reszta wykonywała jego pomysły, a gdyby to Łomacz grał znowu cały mecz, to Jarosz byłb Czytaj całość