W tym artykule dowiesz się o:
W tym sezonie reprezentacyjnym młody przyjmujący ma za sobą debiut na igrzyskach olimpijskich. Choć nie grał zbyt dużo, to występ jak najbardziej zaliczył do swoich statystyk. Rozpoczynające się lada dzień rozgrywki ligowe spędzi w PGE Skrze.
- Jestem młody i mam bardzo dobrych zawodników na swojej pozycji. Nie będzie łatwo znaleźć się na boisku, ale wierzę, że skoro dałem radę w reprezentacji, to tutaj też sobie poradzę - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Przed Bednorzem ważny sezon, w którym musi wykorzystać swoją szansę i pokazań pełnie swoich możliwości.
Wybór: dobry
Po tym jak Bieniek szturmem wdarł się do reprezentacji Polski, zapracował na miano jednego z najlepszych środkowych w naszym kraju. Mimo to zdecydował się poprzedni sezon spędzić w Effectorze Kielce, czyli zespole z dolnej części tabeli PlusLigi.
Bieniek był liderem kieleckiej drużyny, ale nic dziwnego, że zmienił otoczenie. Już pod koniec rozgrywek pojawiły się głosy, mówiące o jego przenosinach. Ich potwierdzenie było kwestią czasu. W ZAKSIE środkowy będzie miał szansę walki o najwyższe cele.
Wybór: dobry
Artur Szalpuk (Cerrad Czarni Radom -> PGE Skra Bełchatów)
Szalpuk to kolejny młody zawodnik, przed którym ważny rok. Tak jak Bednorz, zagra on w PGE Skrze, a w drużynie z Bełchatowa zanosi się na sporą konkurencję na pozycji przyjmujących.
W Skrze Szalpuk i Bednorz będą mieli okazję rywalizować o miejsce w podstawowym składzie, chociaż trener Philippe Blain ma również inną wizję. Francuz nie wyklucza wariantu, że będą grali na boisku jednocześnie.
- Dlaczego nie? To dwaj naprawdę utalentowani gracze, każdy z nich ma swoje atuty. Jeśli udowodnią, że będą mogli podołać temu wyzwaniu, nie wykluczam, że będą grali razem na boisku - przyznał Blain w rozmowie z naszym portalem.
Wybór: dobry
Marcin Możdżonek (Cuprum Lubin -> Asseco Resovia Rzeszów)
Zwieńczeniem tegorocznego sezonu reprezentacyjnego były igrzyska w Rio de Janeiro. Jednym z wielkich nieobecnych tego turnieju był polski środkowy, Marcin Możdżonek.
Zamiast walczyć na igrzyskach mógł on spokojniejszym rytmem przygotowywać się do sezonu ligowego 2016/17. A ten środkowy spędzi w Asseco Resovii, czyli zespole aktualnego wicemistrza Polski.
Choć zdania wśród naszych redaktorów były podzielone, to ostatecznie szala przechyliła się na korzyść Możdżonka, dla którego zmiana klubu na Asseco Resovię była dobrym posunięciem.
Wybór: dobry
Aleksander Śliwka (Asseco Resovia Rzeszów -> Indykpol AZS Olsztyn)
Następny reprezentant Polski na naszej liście, którego można przypisać do kategorii młodych i gniewnych. Poprzedni sezon ligowy spędził w Rzeszowie, a po jego zakończeniu przyznał, że utracił pewność siebie.
Stąd wypożyczenie do Indykpolu AZS-u Olsztyn, gdzie Śliwka chce się odbudować. - Myślę, że potrzebuje jednego sezonu stabilizacji i grania w szóstce, aby pokazał, na co go stać. Wierzę, że Olek - nie wiem, czy to dobre słowo - odbuduje się u nas, bo mało grał w Resovii. Najbliższy sezon może być dla niego mocno przełomowy - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Jankowski, prezes olsztyńskiego klubu.
Tutaj nie mieliśmy wątpliwości. Dla Śliwki przenosiny do AZS-u jak najbardziej były dobrym wyborem.
Wybór: dobry
W trakcie sezonu reprezentacyjnego był najjaśniejszą postacią naszej kadry, zachwycając swoją postawą w wielu meczach. Ligowy sezon poolimpijski zdecydował się wykorzystać na grę w lidze japońskiej. Został zawodnikiem JT Thunders, podpisując lukratywny kontrakt.
W ostatnich dniach znowu jest o nim głośno. Po Memoriale Arkadiusza Gołasia japoński zespół odleciał do kraju, ale na pokładzie samolotu zabrakło Bartosza Kurka. Jego agent potwierdził te informacje. Ponoć Kurek rozważa możliwość rezygnacji z gry w JT Thunders z powodów osobistych.
Wybór: zły
Podczas tegorocznego sezonu kapitan naszej reprezentacji ponownie był wyróżniającym się siatkarzem, nie tylko na tle naszej kadry narodowej. Po dwóch dość dobrych sezonach ligowych w tureckim Halkbanku Kubiak zdecydował się przejść do klubu Panasonic Panthers.
W lidze japońskiej obowiązuje limit jednego obcokrajowca w drużynie. Uznani siatkarze decydują się na transfer do Japonii z różnych względów, ale nie da się pominąć czynnika finansowego oraz tego, że na ich niekorzyść działa niski poziom sportowy. W przypadku Kubiaka zdania w naszej redakcji znów były podzielone, ale ostatecznie padło na to, że był to zły wybór klubu.
Wybór: zły
Andrzej Wrona (PGE Skra Bełchatów -> ONICO AZS Politechnika Warszawska)
Wrona to mistrz świata z 2014 roku i jako drugi ze złotej drużyny zdecydował się na dołączenie do stołecznej drużyny. Środkowy miał jeszcze przez rok ważny kontrakt z PGE Skrą Bełchatów, został on jednak rozwiązany za porozumieniem stron.
- Cieszę się, że jestem domu i będę tu grał. Jak tylko pojawiła się oferta z Politechniki, to zaczęliśmy rozmowy i doszliśmy do ugody na przyjaznych warunkach. Bardzo mi zależało, żeby grać trochę więcej niż miałem tych okazji przynajmniej w zeszłym sezonie w PGE Skrze Bełchatów - przyznał.
Wrona otwarcie mówi o przyczynach zmiany otoczenia. Ocena WP SportoweFakty nie mogła być inna - przejście do Politechniki było dobrym posunięciem środkowego.
Wybór: dobry