W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Paulina Szpak (Legionovia Legionowo) [1]*
Szpak, która na ogół jest podstawową rozgrywającą legionowianek, ostatnio musiała ustąpić miejsca na parkiecie Alicji Grabce. Była siatkarka ostrowieckiego KSZO zasłużenie zeszła z parkietu w połowie pierwszego seta meczu z Pałacem Bydgoszcz (1:3) i od tego momentu pojawiała się na boisku incydentalnie. Zmiana rozgrywającej wyraźnie pomogła Legionovii (Grabkę wybrano nawet najlepszą zawodniczką przegranej drużyny), chociaż nie na tyle, by wygrać więcej niż jednego seta z Pałacem.
* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w sezonie 2017/2018 Ligi Siatkówki Kobiet
Atakująca: Rebecca Pavan (Trefl Proxima Kraków) [1]
Kanadyjka najwidoczniej nie była gotowa, by rywalizować z blokiem Developresy SkyRes Rzeszów, jednym z najwyższych i najlepszych w całej lidze. Pavan co prawda punktowała najlepiej ze wszystkim krakowianek, jakie wystąpiły ostatnio w Rzeszowie, ale jej dorobkiem mało kto chciałby się chwalić. 25 ataków, ledwie cztery punkty, tyle samo zatrzymanych uderzeń i 5 błędów w ataku - jak widać, środkowe Developresu spisały się na medal, neutralizując byłą siatkarkę ekip z Dąbrowy Górniczej i Torunia.
Środkowa: Barbora Purchartova (MKS Dąbrowa Górnicza) [3]
Reprezentantka Czech zagrała przeciwko Chemikowi Police (0:3) tak, jak prezentowała się przez cały sezon, czyli słabo i bez błysku. Purchartova tradycyjnie miała olbrzymie problemy ze skończeniem ataku ze środka siatki oraz z obiegnięcia (2/8, 2 zatrzymane uderzenia). W bloku zanotowała okrągłe zero i tylko słabsza niż zawsze postawa środkowych Chemika Police sprawiła, że Czeszka nie wyglądała na ich tle jak zawodniczka o dwie klasy gorsza.
Środkowa: Justyna Łukasik (Trefl Proxima Kraków) [1]
Była środkowa Atomu Trefla Sopot zeszła z parkietu już po dwóch setach nierównego wojowania z Developresem SkyRes Rzeszów (0:3), ponieważ tego dnia była równie skuteczna co większość małopolskiej drużyny. Łukasik punktowała zaledwie raz na cztery próby i nie była w stanie ani razu zatrzymać rywalek blokiem. Równie słabo spisywała się Amerykanka Sarah Clement, nic więc dziwnego, że Alessandro Chiappini wymienił po drugim secie obie środkowe, licząc na jakąkolwiek poprawę sytuacji.
Przyjmująca: Regiane Bidias (ŁKS Commercecon Łódź) [1]
Dużo częściej oglądamy Bidias w naszej Szóstce kolejki, dlatego jej obecność tutaj niezmiennie nas dziwi. Ale Brazylijska nie spisała się dobrze w derbach Łodzi, podobnie jak większość składu ŁKS-u Commerceconu Łódź. Blok Grot Budowlanych doskonale odczytywał zamiary zagranicznej gwiazdy ŁKS-u (4/25 w ataku, 5 zablokowanych akcji i 4 błędy), poza tym Bidias była zdecydowanie najsłabszym elementem przyjęcia swojej ekipy (2 błędy na 26 odbiorów, 27 proc. pozytywnego i 12 proc. perfekcyjnego przyjęcia).
Przyjmująca: Agata Babicz (Enea PTPS Piła) [1]
Pilanki zawiodły w starciu z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała (0:3) i utrudniły sobie zadanie dostania się do czołowej czwórki tabeli LSK. Agata Babicz, która w tym sezonie jest jedną z "lokomotyw" wielkopolskiej ekipy, tym razem musiała uznać wyższość bielskiego bloku i obrony. Siostra Agaty Wilk skończyła 6 piłek na 22 otrzymane do ataku (5 razy była powstrzymywana na siatce) i była równie mało efektywna w tym elemencie co Karolina Różycka. W przyjęciu Babicz przez dwa sety była najlepsza w swoim zespole, ale potem przyszło wyraźne załamanie (2 błędy na 9 odbiorów).
Libero: Adriana Adamek (Legionovia Legionowo) [1]
W tym tygodniu nie mieliśmy do czynienia z wybitnie złymi występami libero (co nam się podoba), tym razem zdecydowaliśmy się na wybór młodej siatkarki Legionovii. Adamek odpowiadała za 3 z 9 błędów swojej drużyny w przyjęciu podczas spotkania z Pałacem Bydgoszcz (42 proc. pozytywnego i 16 proc. perfekcyjnego przyjęcia), aczkolwiek w odbiorze zagrywek Pałacanek nie odstawała wyraźnie od reszty przyjmujących Legionovii.
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości