TOP 10: oni mają błyszczeć, czyli najciekawsze transfery w PlusLidze przed sezonem 2018/2019 według WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu WP SportoweFakty przygotowała zestawienie dziesięciu najciekawszych transferów przed startem sezonu 2018/2019 PlusLigi. Transferowa bomba to bez wątpienia powrót Bartosza Kurka!

1
/ 11
Damian Schulz (fot: Newspix, Maciej Goclon)
Damian Schulz (fot: Newspix, Maciej Goclon)

Damian Schulz po czterech latach zdecydował się zmienić barwy klubowe. Jeden z najlepszych atakujących poprzedniego sezonu PlusLigi opuścił drużynę Trefla Gdańsk i postanowił zawrzeć umowę z Asseco Resovią, która chce się odkuć po słabym ostatnim sezonie (6. miejsce).

W Rzeszowie na mistrzu świata z 2018 roku będzie ciążyła większa presja aniżeli w gdańskim klubie, z którym to ten zawodnik zdobył dwa Puchary i jeden Superpuchar Polski, a także srebro i brąz w polskiej ekstraklasie. Rywalizacja na ataku rzeszowskiego zespołu pomiędzy Schulzem a Jakubem Jaroszem zapowiada się ciekawie.

2
/ 11
Christian Fromm
Christian Fromm

Christian Fromm w końcu zdecydował się na transfer do PlusLigi. Niemiec opuścił turecki Arkas Izmir i przeniósł się do piątego zespołu poprzedniego sezonu, czyli Jastrzębskiego Węgla. Wcześniej grał on w lidze włoskiej (Gi Group Monza, Sir Safety Perugia i Altotevere Citta di Castello) oraz niemieckiej (Powervolleys Dueren, VfB Friedrichshafen i VC Olympia Berlin).

Fromm to kluczowy zawodnik kadry Niemiec, która sukcesy na arenie międzynarodowej zaczęła odnosić w 2014 roku, kiedy to pod wodzą Vitala Heynena zdobyła brązowy medal mistrzostw świata w Polsce. Później Niemcy wywalczyli złoto Igrzysk Europejskich 2015 i wicemistrzostwo Europy w 2017 roku...w kraju nad Wisłą. Tym samym ten siatkarz, którego żoną została Maren Brinker (była zawodniczka Impela Wrocław), do tej pory dobrze czuł się na polskich boiskach.

3
/ 11
Maksim Żygałow
Maksim Żygałow

Doświadczony i utytułowany Maksim Żygałow ma zapewnić stabilność na ataku Cerradu Czarnych Radom. Co prawda ma za sobą niezbyt udany sezon w Lokomotiwie Nowosybirsk (7. miejsce w lidze rosyjskiej), ale z pewnością nie zapomniał jak się gra w siatkówkę. Wcześniej ten siatkarz występował w Biełogorie Biełgorod i Kuzbassie Kemerowo.

29-letni Żygałow w swoim dorobku ma między innymi złoty medal ME 2017 oraz triumfy w Lidze Mistrzów, Klubowych Mistrzostwach Świata, Pucharze i Superpucharze Rosji oraz pięć krążków w rosyjskiej Superlidze (złoto, dwa srebra i dwa brązy).

4
/ 11
Łukasz Żygadło w akcji (fot: Newspix, Paweł Jaskółka)
Łukasz Żygadło w akcji (fot: Newspix, Paweł Jaskółka)

10 lat zagranicznych wojaży i basta. Łukasz Żygadło, który ostatni raz grał w polskiej ekstraklasie siatkarzy w 2008 roku w barwach ekipy z Kędzierzyna-Koźla, w końcu zdecydował się wrócić do ojczyzny. Były reprezentant Polski związał się umową ze Stocznią Szczecin, która zbudowała ciekawy skład na najbliższe rozgrywki.

Ostatnie trzy lata Żygadło spędził w Sarmayeh Bank Volleyball Club, z którym zdobył trzy mistrzostwa Iranu. Jednakże ten niesamowicie doświadczony zawodnik największe sukcesy w swojej karierze święcił z Trentino, z którym wygrał wszystko co było do wygrania, czyli mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Włoch, Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata. Sam został wybrany najlepszym rozgrywającym LM 2009/2010.

Niektórzy jeszcze nie tak dawno widzieli nawet tego urodzonego w Sulechowie gracza znów w kadrze, ale ostatecznie nie doszło do jego powrotu do drużyny Biało-Czerwonych. W przeszłości z polskim zespołem narodowym Żygadło wywalczył srebrny medal mistrzostw świata, złoto i brąz w Lidze Światowej, brązowy medal mistrzostw Europy, a nadto srebro w Pucharze Świata.

5
/ 11
David Smith
David Smith

David Smith zadomowił się w Polsce i spędzi trzeci sezon w PlusLidze. Po udanych występach w barwach Cerradu Czarnych Radom oraz Aluronu Virtu Warty Zawiercie będzie miał okazję sprawdzić się w jeszcze silniejszym klubie, czyli Asseco Resovii Rzeszów.

Ten obdarzony bardzo dobrą zagrywką zawodnik wrócił do polskiej ekstraklasy jako brązowy medalista mistrzostw świata we Włoszech oraz w Bułgarii i dołożył sporą cegiełkę do tego osiągnięcia Amerykanów.

Jednak Smith, który cierpi z powodu poważnej wady słuchu (urodził się praktycznie głuchy i musi używać urządzenie wspomagające słyszenie), już wcześniej spełnił swoje największe marzenie, bo wywalczył z kadrą USA brąz igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

6
/ 11
Mateusz Mika (fot: Newspix, Łukasz Sobala)
Mateusz Mika (fot: Newspix, Łukasz Sobala)

Mateusz Mika po sześciu latach przerwy wraca na stare śmieci i znów będzie występował w pasiastym trykocie Asseco Resovii Rzeszów (był jej graczem w latach 2009-2012). Zawodnik ten opuścił Trefla Gdańsk, z którym sięgnął po srebrny i brązowy medal w PlusLidze, a także po dwa Puchary i jeden Superpuchar Polski. Sam został MVP PP w 2015 r., zaś najlepszym przyjmującym tych rozgrywek w roku 2018.

Podczas MŚ 2014 Mika był jednym z kluczowych siatkarzy reprezentacji Polski, która zdobyła złoty krążek mundialu. W ostatnich dwóch latach kontuzje wyeliminowały go z gry w kadrze i z tego też powodu nie wziął udziału w mistrzostwach świata we Włoszech i w Bułgarii, które również zakończyły się triumfem Biało-Czerwonych.

7
/ 11
Jakub Kochanowski
Jakub Kochanowski

Mówią o nim jeden z najbardziej utalentowanych środkowych na świecie. Jakub Kochanowski słowo "mistrz" ma wypisane na twarzy, bo czego się nie dotknie, zamienia w złoto. W jego kolekcji są już między innymi złote medale mistrzostw Europy juniorów i kadetów, mistrzostw świata juniorów i kadetów oraz triumf podczas seniorskiego mundialu.

Jego świetna gra zaowocowała transferem z Indykpolu AZS-u Olsztyn oczywiście do...mistrza kraju, PGE Skry Bełchatów. W bełchatowskim zespole będzie na nim ciążyła o wiele większa presja, ale wydaje się, że ten siatkarz nie ma układu nerwowego tylko po prostu robi to, co potrafi najlepiej, czyli zagrywać, blokować oraz atakować, a i czasami zdarzy mu się udanie zagrać w obronie.

8
/ 11
Artur Szalpuk
Artur Szalpuk

Dobry poprzedni sezon klubowy w Treflu Gdańsk (3. miejsce i triumf w Pucharze Polski) sprawił, że PGE Skra Bełchatów po roku przerwy ściągnęła Artura Szalpuka znów do swojego zespołu.

Urodzony w 1995 roku siatkarz wrócił do bełchatowskiego klubu jako podstawowy przyjmujący reprezentacji Polski i złoty medalista mistrzostw świata. Ten sukces zapewne doda mu dużo pewności siebie i zbuduje na kolejne rozgrywki PlusLigi, w których Skra będzie broniła tytułu. Wraz z Irańczykiem Miladem Ebadipourem mają tworzyć podstawowy duet przyjmujących bełchatowian.

9
/ 11
Matej Kazijski (fot: Newspix, Jakub Piasecki)
Matej Kazijski (fot: Newspix, Jakub Piasecki)

W Stoczni Szczecin wszystko zaczęło się od ściągnięcia do klubu Radostina Stojczewa, który formalnie został jego dyrektorem sportowym. Za nim do szczecińskiego zespołu dołączył znakomity i doświadczony przyjmujący Matej Kazijski, który ostatnie trzy lata spędził w japońskim JTEKT Stings.

Jednakże Kazijski znany jest przede wszystkim z gry w Trentino (2007-2013 i 2014-2015), które w okresie jego występów w tej ekipie było światowym gigantem (triumfy w Serie A, Pucharze i Superpucharze Włoch, Lidze Mistrzów oraz Klubowych Mistrzostwach Świata), a on sam zgarniał kolejne nagrody dla MVP rozgrywek (między innymi LM, KMŚ i mistrzostw Italii).

Teraz były zawodnik kadry Bułgarii (wywalczył z nią brązowe medale MŚ 2006 i ME 2009) będzie chciał zawojować PlusLigę wraz z kolegami ze Stoczni, w tym z Łukaszem Żygadłą, którego zna jeszcze z występów w drużynie z Trydentu.

10
/ 11
Bartosz Kurek (fot: Newspix, Paweł Jaskółka)
Bartosz Kurek (fot: Newspix, Paweł Jaskółka)

W ostatnich latach, a nawet miesiącach Bartosz Kurek przeszedł drogę od zera do bohatera. Krytykowany za występy w tureckim Ziraacie Bankasi Ankara (otrzymał tam lukratywny kontrakt) i reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata we Włoszech i w Bułgarii udowodnił, że wciąż potrafi grać w siatkówkę na najwyższym poziomie. Nie dość, że został złotym medalistą mundialu, to jeszcze zgarnął nagrodę dla najlepszego zawodnika (MVP) całego turnieju. Tym samym nawiązał do swoich najlepszych lat, kiedy wygrywał ME 2009 i LŚ 2012.

Stocznia Szczecin ma nadzieję, że Kurek utrzyma wysoką formę z MŚ i wraz z Matejem Kazijskim oraz spółką będą pokonywali kolejne przeszkody w PlusLidze 2018/2019.

11
/ 11
Julien Lyneel
Julien Lyneel

Inne ciekawe transfery w PlusLidze przed sezonem 2018/2019

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Kurkowi kamień spadł z serca. Smak złota MŚ jest nie do opisania [1/5]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
obiektywny
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Transferowa bomba to bez wątpienia powrót Bartosza Kurka!" Ten transfer jawi się jako "transferowa bomba" w kontekście świetnych występów Bartka w MŚ! Przed mistrzostwami różnie (nie zawsze po Czytaj całość
avatar
aszasza
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polityki Rzeszowa i Bełchatowa ciąg dalszy.Po co szkolić,wystarczy kupić i osłabić przeciwnika  
avatar
GreatDeath
12.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak dla mnie najciekawszym transferem było zatrudnienie przez Szczecin Stoycheva. Bułgar może być kluczem do sukcesu Stoczni. Martwi mnie marazm transferowy w ZAKSIE, szykuje się kolejny sezon Czytaj całość
avatar
Danonek
12.10.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Strasznie mnie ciekawi jak Szczecin będzie się prezentował z takimi nazwiskami. Nie mogę się już doczekać sezonu.