Ostatnie dwa lata nie należały do najbardziej udanych dla Sylwestra Bednarka. Siódme miejsce na mistrzostwach Europy w Berlinie w 2018 roku, rok później szósta lokata na halowych mistrzostwach Europy w Glasgow - to wyniki zdecydowanie poniżej jego możliwości i potencjału.
Wszystko wskazuje jednak na to, że Bednarek wraca do wysokiej formy. W sobotę, w Hustopecach, reprezentant Polski zajął drugie miejsce w konkursie skoku wzwyż, pokonując w drugiej próbie poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2,30 m. Po raz ostatni tak wysoko skakał dwa lata temu, w styczniu 2018 roku.
We wtorek natomiast udowodnił, że świetne skoki na mityngu w Czechach nie były przypadkiem. W Bańskiej Bystrzycy pierwsze trzy wysokości zaliczył w pierwszych próbach (2,15, 2,20 i 2,25 m). Następnie potrzebował trzech prób, aby poradzić sobie z 2,28 m i z takim wynikiem też zakończył zmagania. To dało mu ostatecznie czwarte miejsce.
W Bańskiej Bystrzycy triumfował niespełna 23-letni Luis Zayas, który zaliczył 2,33 m, ustanawiając zarazem swój nowy rekord życiowy.
Czytaj także: Lekkoatletyka. Wielkie pieniądze czekają na Armanda Duplantisa
Czytaj także: Orlen Cup Łódź 2020. Nie wygrała konkursu, ale zrobiła prawdziwe show. Zobacz taniec Priscilli Frederick
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze