Amerykańskie Iron Mountain gościło uczestników Pucharu Świata dwukrotnie - w sezonach 95/96 oraz 99/00. Najlepiej na skoczni Pine Mountain spisywał się Martin Schmitt, który wygrał oba konkursy w 2000 roku.
Odnotujmy, że 18 lutego 1996 roku na drugim miejscu zmagania ukończył tam Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" przegrał jedynie z Masahiko Haradą. Stracił do niego 35,2 pkt.
Teraz, po 23 latach przerwy, Puchar Świata miał powrócić na zmodernizowany obiekt Pine Mountain. Zmagania zaplanowane były na dni 11-12 lutego. Wiadomo już, że nie dojdą do skutku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami
- Zorganizowanie zawodów było naszym ambitnym celem. W ciągu ostatnich miesięcy, podczas których ciężko pracowaliśmy, musieliśmy zdać sobie sprawę z tego, że nie damy rady zdążyć przed wyznaczonym terminem - powiedział dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile w rozmowie z fis-ski.com.
- Byłem na miejscu i jestem w kontakcie z organizatorami. Wiem, jak ciężko pracowali i jak są rozczarowani. Oczywiście, żałujemy tej decyzji - dodał Włoch.
Pertile zapowiedział, że w "odpowiednim czasie" FIS ogłosi, na jakim innym obiekcie odbędą się zawody w tym terminie.
Czytaj także:
- Medalista olimpijski jechał po pijaku. O sporcie na długo może zapomnieć
- Była nieaktywna na instagramie od kilku miesięcy i nagle... Zobacz wyjątkowy film żony Kamila Stocha