Rewelacyjny Kubacki poprowadził nas do triumfu w Pucharze Narodów

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Choć zaliczka przed ostatnim konkursem w Klingenthal była skromna, okazała się wystarczająca. Polacy jeszcze powiększyli przewagę nad Austrią, potwierdzając swą dominację na igelicie. Bohaterem naszej kadry został Dawid Kubacki.

Polacy nie mieli sobie równych w Letnim Grand Prix. Tam, gdzie występował nasz pierwszy garnitur, zawsze wygrywali biało-czerwoni. Aż trzy konkursy padły łupem Dawida Kubackiego, który może pochwalić się skalpami z Wisły, Hinzenbach i Klingenthal. Nasz reprezentant był niemal bezbłędny i błyszczał formą od początku cyklu.

A najlepiej o tym świadczy fakt, że szyki był mu w stanie pokrzyżować tylko Kamil Stoch i to zaledwie raz, w Wiśle. Niemniej nie tylko nasi dwaj najbardziej renomowani skoczkowie przyczynili się do końcowego triumfu. Duża w tym zasługa także drugiej linii, która spisywała się równie dobrze, jeśli nie lepiej, biorąc pod uwagę przedsezonowe oczekiwania.

Paweł Wąsek uplasował się w całym cyklu na czwartym miejscu, tuż za plecami Stocha. Z kolei Jakub Wolny zamknął czołową dziesiątkę. Poza nimi punktowali również Piotr Żyła, Kacper Juroszek i Stefan Hula. To właśnie ich dorobek oraz punkty Aleksandra Zniszczoła i Jarosława Krzaka, którzy zaliczyli tylko po jednym starcie, dał nam zwycięstwo w klasyfikacji końcowej Pucharu Narodów.

Czy upragnione? Z tym akurat można się spierać, gdyż forma naszych skoczków prezentowana w większości minionych sezonów pobudziła apetyty kibiców. Natomiast na pewno można to uznać za bardzo pozytywny akcent, napawający optymizmem przed właściwą, wyczekiwaną przez wszystkich fanów częścią sezonu. A ten już za pasem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Oczywiście łatwo nie będzie, bo konkurencja nie śpi. Rywale potwierdzili, że nie są z pierwszej łapanki i też budują formę. W przypadku niektórych potrzeba jeszcze stabilizacji, ale wielcy tej dyscypliny już dali o sobie znać. Chociażby Ryoyu Kobayashi, który został sklasyfikowany tuż za Dawidem Kubackim. Z kolei Daniel Andre Tande odpalił petardę w pierwszym skoku na odległość 144 metrów. To jasne sygnały, że sezon będzie ciekawy i jak zwykle chętnych do zgarnięcia najważniejszego trofeum nie zabraknie.

[b]Klasyfikacja końcowa Pucharu Narodów:

MiejsceKrajPunkty
1 Polska 1384
2 Austria 1253
3 Niemcy 864
4 Japonia 819
5 Norwegia 797
6 Słowenia 724
7 Szwajcaria 405
8 Włochy 189
9 Finlandia 135
10 Bułgaria 110
11 Czechy 105
12 USA 84
13 Estonia 63
14 Rumunia 59
15 Kanada 11
16 Ukraina 6
17 Kazachstan 3
17 Francja 3
19 Turcja 0

Zobacz także:
[/b]

Wielki wyczyn. Dawid Kubacki przebił Adama Małysza
Dawid Kubacki górą po raz czwarty! Zobacz klasyfikację końcową LGP

Komentarze (0)