Cztery konkursy, trzy zwycięstwa i jedno drugie miejsce - tak w Letnim Grand Prix prezentował się Dawid Kubacki. Dzięki temu po raz kolejny w karierze stanął na najwyższym stopniu podium letniego cyklu.
To zarazem pierwszy sukces nowego sztabu reprezentacji Polski - na czele z trenerem Thomasem Thurnbichlerem. Po zakończeniu niedzielnych zmagań, zarówno szkoleniowiec, jak i Kubacki zdradzili, co zmieniło się w ostatnich miesiącach w skokach lidera Biało-Czerwonych.
- Występ Dawida był niesamowity. Wciąż popełnia błędy, ale jest bardzo pewny siebie. W ostatnim czasie poprawił swoją pozycję w locie - zdradził Thurnbichler.
A Kubacki tylko to potwierdził. - Zmieniliśmy tak, żeby było dobrze. Widać tego efekty. Czuję, że w powietrzu jestem w stanie się rozpędzić lub przynajmniej utrzymać prędkość jeśli gorzej wyjdę z progu. Fajnie, że to zaczyna coraz lepiej działać - opisał Kubacki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
To świetny prognostyk przed zbliżającym się Pucharem Świata (inauguracja już za miesiąc - 5 listopada). Przed Biało-Czerwonymi jeszcze jeden letni sprawdzian - podczas mistrzostw Polski. Kubacki już wie, jak będą przebiegać ostatnie tygodnie przed sezonem zimowym.
- Będziemy skupiać się nad detalami, które zostały do poprawy. Mamy miesiąc czasu, żeby wzmocnić nogi, dlatego treningi na siłowni będą cięższe. A później "wypuścimy" to przed Wisłą.
Czytaj także:
- Szok! Polski skoczek zdyskwalifikowany. Stracił podium
- Eksperci oczarowani Kubackim. "Imponujący gaz"