Trener skoczków nagle przemówił po polsku. I to jak

Twitter / pzn_pl / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler
Twitter / pzn_pl / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler

- To był perfekcyjny dzień - rzucił Thomas Thurnbichler w rozmowie z Eurosportem. Austriacki trener naszych skoczków narciarskich w Titisee-Neustadt ma powody do świętowania, a tymi słowami - po polsku - zaskoczył.

Wielki triumf Dawida Kubackiego oraz dwóch kolejnych Polaków w najlepszej dziesiątce niedzielnego konkursu w Titisee-Neustadt. To był bardzo dobry dzień dla Biało-Czerwonych.

Wyniki niedzielnego konkursu w Titisee-Neustadt -->> Po prostu ich zmiażdżył. Król Dawid Kubacki latał w innej lidze!

- Musimy być bardzo zadowoleni z tego dnia. Był rewelacyjny. Wszyscy zrobili znakomitą robotę - oznajmił Thomas Thurnbichler przed kamerą Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!

Austriak nie ukrywał, że są powody do... świętowania. Tym bardziej, że kadra zostaje w Titisee-Neustadt. - Można pewnie - stwierdził. Wskazał jednak, jak należy to robić... - Z głową! - przyznał już po polsku.

Bez dwóch zdań królem niedzielnego konkursu był Kubacki. "Przeciwnicy skakali, Dawid Kubacki latał. W niedzielę w Titisee-Neustadt lider PŚ był poza zasięgiem" - napisał w relacji nasz redakcyjny kolega Szymon Łożyński.

- To był perfekcyjny dzień. Nie można było zrobić więcej. Po prostu na to zasłużył. Pracuje ciężko, wykonał niesamowitą robotę - ocenił Austriak. - Miał trudne warunki, ale poradził sobie znakomicie. Jego skoki były świetne, imponować może jego pewność siebie.

Thurnbichler przyznał jednak szczerze, że każdy skakał świetnie. Piotr Żyła otarł się o podium, Kamil Stoch zajął ósme, najlepsze miejsce w sezonie, a na 11. pozycji skończył Paweł Wąsek.

W tak doskonałych nastrojach Polacy pojadą teraz na kolejną rundę Pucharu Świata, która odbędzie się w Engelbergu. Tam konkursy zaplanowano na weekend 17-18 grudnia.

Zobacz także:
W końcu! Z tego Kamil Stoch cieszył się najbardziej
Małysz był pewien Kubackiego. Ale jest też kwestia, która go martwi

Komentarze (0)