Kwaśniewski śledzi Turniej Czterech Skoczni. Nie traci wiary w Kubackiego

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Były prezydent do dzisiaj ogląda konkursy w skokach narciarskich. W "Fakcie" przyznał, że obawia się, że w 71. Turnieju Czterech Skoczni Halvor Egner Granerud będzie nie do zatrzymania, ale po cichu liczy na Dawida Kubackiego.

Za nami dwa konkursy 71. Turnieju Czterech Skoczni. Na razie w obu najlepszy był Halvor Egner Granerud. Norweg w tej chwili ma 26,8 pkt przewagi nad drugim Dawidem Kubackim. Przed nimi zawody w Innsbrucku, które mogą być decydujące w walce o złotego orła.

Zmagania w austriacko-niemieckim cyklu obserwuje Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent Polski został zapytany, kto jego zdaniem wygra TCS. Kubackiego jeszcze nie skreśla.

- Dzisiaj najlepiej skacze Granerud. Nie wykluczam, że wygra cztery konkursy i dołączy do galerii największych, jak Hannawald, Stoch czy Kobayashi. Jest w ogromnym gazie, ale być może już w Innsbrucku Kubacki się odgryzie. W tym roku mamy emocje i bardzo wysoki poziom - mówi Kwaśniewski w "Fakcie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

To on był prezydentem Polski, gdy wybuchła "Małyszomania". Dlatego do dzisiaj ma sentyment do skoków narciarskich i stara się śledzić poczynania Polaków. W tym sezonie na brak emocji nie narzeka.

- Jeśli mogę, to oglądam. Moje zainteresowanie i miłość do skoków trwa. Teraz oglądam Turniej Czterech Skoczni. Oczywiście trzymam kciuki za naszych i cieszę się, że wrócili do czołówki. Ubiegły rok był ubogi, a ten jest bardzo fajny. Jest Kubacki, jest Żyła, poprawia się Stoch, myślę, że na niezłym poziomie stabilizuje się Wąsek. Miło się na to patrzy - przyznaje.

Turniej Czterech Skoczni w Innsbrucku odbędzie się w środę 4 stycznia o godzinie 13:30. Transmisja na żywo w TVN, Eurosporcie oraz Pilot WP.

Loteria wyłoni zwycięzcę? Czas na Innsbruck >>
Tego w TV nie widać. Stoch zdradził, co robi między skokami >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty