Co za słowa o Granerudzie. "Tytan! Mocarz"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud.
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud.

Halvor Egner Granerud triumfował w 71. Turnieju Czterech Skoczni i wzbudził zachwyt ekspertów skoków narciarskich. Pochwał dla Norwega nie ma końca.

[tag=48160]

Halvor Egner Granerud[/tag] w kapitalnym stylu przypieczętował zwycięstwo w 71. Turnieju Czterech Skoczni. Norweg przed konkursem w Bischofshofen miał 23,3 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim. W ostatnich zawodach nie miał sobie równych - w finale huknął 143,5 metra (z belki niższej niż rywale) i ostatecznie Kubackiego pokonał o 33 punkty.

Granerud w pełni zasłużenie triumfował w prestiżowym turnieju. Prowadził w nim od samego początku i dyktował warunki swoim rywalom. Eksperci w środowisku skoków narciarskich są zachwyceni tym, co zaprezentował Norweg.

"Granerud fruwa kosmicznie! Tytan! Mocarz" - napisał Damian Michałowski, dziennikarz TVN pracujący przy skokach narciarskich. "Brawo Dawid Kubacki! Brawo polska reprezentacja - to był magiczny Turniej Czterech Skoczni" - dodał w odniesieniu do występu Biało-Czerwonych.

"Halvorze, sportowy potworze. Czapki z głów" - skwitował Dominik Formela z serwisu skijumping.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

"Absolutna dominacja, w pełni zasłużony triumf" - wtórował mu jego redakcyjny kolega, Piotr Bąk.

"Halvor Egner Granerud jest wielki. Kropka. W końcu dojechał i formą, i głową" - podsumował dziennikarz TVP Sport, Michał Chmielewski.

Granerud wygrał nie tylko z rywalami, ale przede wszystkim z samym sobą. Przed turniejem mówiło się, że kluczowe będzie to, jak zniesie presję, która towarzyszy prestiżowym zawodom.

"Norweg pokazał ogromną odporność psychiczną, co przed turniejem nie było takie oczywiste" - napisał Adrian Lozio, prowadzący fanpage "Pod Narty".

Czytaj także: 
Fortuna! Tyle zarobił Granerud za zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni
"To absolutnie chore". Granerud przemówił po wygranej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty