Niemiecki skoczek przerażony tym, co może zastać w Lake Placid
Najbliższe konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w Lake Placid. Jeszcze niedawno panowały tam koszmarne warunki. W swoim felietonie odniósł się do nich Karl Geiger.
Karl Geiger z optymizmem zapatruje sią na zawody w Lake Placid. W Willngen powrócił do rywalizacji w Pucharze Świata - w sobotę zajął piąte miejsce, a w niedzielę był 21. Wcześniej odpuścił loty w Bad Mitterndorf i skupił się na szlifowaniu formy.
"Znowu mam lepsze czucie w powietrzu, loty są znowu bardziej stabilne" - napisał w swoim felietonie dla sport.de. "O tym, że trening w Oberstdorfie się opłacił, było widać już w piątek, w konkursie mieszanym" - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu Geiger na koniec swoich przemyśleń odniósł się do warunków panujących w Lake Placid. Jeszcze niedawno minusowe temperatury w tej miejscowości były wręcz przerażające."Jestem ciekaw warunków na miejscu, bo faktycznie w zeszłym tygodniu zmierzono tam minus 32 stopnie Celsjusza. Celowo przyjechaliśmy trochę wcześniej, aby wykorzystać te dni na treningi na tamtejszej skoczni" - wyjawił.
Na szczęście prognozy dla skoczków są łaskawsze. W nadchodzący weekend temperatura nie powinna spaść powyżej minus 11 stopni Celsjusza.
Czytaj także:
- Granerud rozbił bank. Pod tym względem deklasuje Kubackiego
- Trzeba było działać. Tajner ocenił decyzję Thurnbichlera ws. Kamila Stocha
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!
-
ravzal Zgłoś komentarz
„Spaść powyżej minus 11” To jest niezły fikołek znaczeniowy. Jak to rozumieć? -
yes Zgłoś komentarz
tytułowymyśliwacz chciał uspokoić Stocha pozostającego w domu z żoną i trenującego indywidualnie ;)