Skandaliczne słowa byłego skoczka. To dlatego popiera Putina

Instagram / Instagram / Getty Images / Na zdjęciu: Harii Olli / w kółeczu: Władimir Putin
Instagram / Instagram / Getty Images / Na zdjęciu: Harii Olli / w kółeczu: Władimir Putin

Fin Harri Olli wydał zaskakujące oświadczenie. 37-latek poparł Rosję w wojnie z Ukrainą i wprost napisał, co jest powodem takiej decyzji.

W tym artykule dowiesz się o:

Harri Olli nie jest postacią anonimową w skokach narciarskich. W 2007 roku zdobył srebro mistrzostw świata na dużej skoczni w Sapporo. Był znany z tego, że doskonale radził sobie na obiektach mamucich. W 2008 roku wywalczył srebro w mistrzostwach świata w lotach, a dwa lata później brąz. Po oba medale sięgnął w drużynie.

Olli wielokrotnie wywoływał kontrowersje. W trakcie kariery miewał bowiem spore problemy z alkoholem. Do dziś wielu ekspertów twierdzi, że nie wykorzystał w pełni swojego potencjału. Mimo że od kilku lat Fin już nie występuje na światowych skoczniach, to postanowił znów o sobie przypomnieć.

W mediach społecznościowych Olli zabrał głos na temat wojny w Ukrainie. Postanowił, że będzie wspierał Rosję. Powód decyzji jest dość niecodzienny.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

"Aby podjąć ostateczną decyzję, czy wspierać Rosję, czy Ukrainę, muszę poprosić o radę kogoś, kto naprawdę odniósł sukces w sportach zimowych. Aleksandr Owieczkin jest hokeistą z sukcesami i wspiera Putina. W takim razie i ja wspieram Rosję" - napisał Olli na Instagramie.

Do swoich słów były fiński skoczek załączył swoją fotografię oraz wspólne zdjęcie Putina i Owieczkina. 37-latek zapewne domyślił się, że swoimi słowami wzbudzi kontrowersje, ponieważ wyłączył komentarze pod postem.

Czytaj także:
Apoloniusz Tajner wskazał przyczynę kłopotów Kubackiego i Żyły. "Wtedy skoki są nierówne"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty