Słoweński skoczek bezwładnie zsunął się po zeskoku. Natychmiast pojawiły się przy nim służby medyczne. Prevc opuścił zeskok na noszach, ale w trakcie transportu do karetki uniósł do góry kciuk i pomachał ręką, pokazując, że wszystko jest w porządku.
Dziennikarz Tilen Jamnik ze słoweńskiej stacji RTV przekazał w swoich mediach społecznościowych, że Peter Prevc jest przytomny i rozmawia. Więcej o stanie zdrowia skoczka będzie można powiedzieć po badaniach w szpitalu, do którego Słoweniec został zabrany ze skoczni karetką.
Zaraz po upadku pod skocznią zrobiła się przejmująca cisza. Umilkła muzyka. Słychać było tylko głos spikera. Z kolei nielicznie zgromadzeni pod dużą skocznią fani przyglądali się, jak służby medyczne przewożą na noszach zawodnika do karetki.
Po kilku minutach przerwy druga seria treningowa na skoczni K-125 w Planicy została wznowiona.
Moment rozpoczęcia koszmarnego upadku Petera Prevca zaraz po wyjściu z progu uchwycił Tadeusz Mieczyński, fotoreporter serwisu skijumping.pl. Na zdjęciu, które pokazał słoweński dziennikarz Miha Misić widać, jak Słoweńcowi odpięło się wiązanie pzy prawej narcie. I najprawdopodobniej właśnie defekt sprzętu był przyczyną upadku.
Peter Prevc to jeden z najbardziej utytułowanych skoczków w obecnej stawce Pucharu Świata. Ma na swoim koncie cztery medale igrzysk olimpijskich, trzy medale mistrzostw świata i cztery medale mistrzostw świata w lotach. W sezonie 2015/2016 wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata.
Od kilku sezonów Prevc nie może jednak wrócić do najwyższej formy. Najczęściej zajmuje miejsca w drugiej i trzeciej dziesiątce konkursów Pucharu Świata.
Z Planicy Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty