Na takie informacje ws. kariery Stocha czekaliśmy. Jasny cel

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch zakończył mistrzostwa świata w Planicy bez medalu, choć w każdym konkursie krążek był naprawdę blisko. Jak to może wpłynąć na jego psychikę? Zdaniem psychologa PKOL-u, Marcina Kwiatkowskiego, zawodnik może jeszcze zaskoczyć.

[b]

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty: Kamil Stoch był bardzo blisko medalu, ale ostatecznie dwukrotnie zakończył zmagania na czwartym miejscu, a raz na szóstym. Czy to może odbić się na jego psychice? [/b]

Marcin Kwiatkowski, psycholog Sport and Minds oraz PKOl: Z perspektywy nauki, uważam, że taka sytuacja nie jest dla Kamila niczym niezwykłym. Rozmawiamy o zawodniku, który zdobył w tym sporcie niemal wszystko. Ma za sobą bagaż doświadczeń i jest bardzo doświadczony. On odbiera czwarte miejsce inaczej niż skoczkowie, którzy jeszcze nie mieli okazji zdobyć medalu na wielkiej imprezie albo innego ważnego trofeum.

To znaczy?

Dla zawodnika, który jeszcze nic nie wygrał, czwarte miejsce to absolutna porażka. Dla Stocha niekoniecznie. To bardziej informacja zwrotna. Porażka byłaby wtedy, gdyby nie widział progresu. Oczywiście nie mówię, że jego nastawienie uległo zmianie. Z pewnością jest takie, jak we wcześniejszych latach kariery i bardzo chciał wygrać. On jednak ma bardzo silną psychikę, potrafi analizować i wyciągać wnioski.

O tym akurat może świadczyć fakt, że po głębokim kryzysie wrócił do skakania na światowym poziomie i to w kulminacyjnym momencie sezonu.

Właśnie. Na to składa się kilka rzeczy. Stoch ma przede wszystkim mistrzowską motywację. Zawodnik tego typu nie szuka wymówek, nie tłumaczy się, tylko przyjmuje rezultat do wiadomości, akceptuje go. On ma świadomość, że jest kowalem własnego losu i za wynik odpowiada sam. Trudność interpretuje jako wyzwanie, skupia się na swoich mocnych stronach i posiada adekwatne poczucie własnej wartości. Jeden występ tego nie zmieni, dlatego uporał się z przeciwnościami losu. To jednak kropla w morzu. Mocnych stron Stocha jest więcej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! Porównują go do Messiego

Jakie jeszcze by pan wyróżnił?

Odporność psychiczna odróżnia mistrzów od nieco mniej doświadczonych zawodników, takich, którzy w danej dyscyplinie osiągnęli mniej. W psychologii wyróżnia się cztery bardzo ważne cechy, które odgrywają kluczową rolę w kwestii nastawienia. Elastyczność emocjonalną, czyli dostosowanie się do okoliczności, stanu faktycznego, niezależnie, jaki on by był. Na tej podstawie można podjąć określone działania. Reaktywność emocjonalną, a więc umiejętność radzenia sobie z presją.

Siłę emocjonalną, która jest niczym innymi, jak wolą walki i umiejętnością radzenia sobie z przeciwnościami losu. I wreszcie najważniejsze, czyli prężność emocjonalna, nazywana rezydiencją. To umiejętność bardzo szybkiego powrotu do równowagi emocjonalnej. On to opanował perfekcyjnie i dlatego kryzys go nie podłamał. Świetnie sobie radzi z presją, nie poddaje się i potrafi wykorzystać wspomnianą prężność, żeby poradzić sobie z trudnościami. Paradoksalnie, to ma ogromne znacznie. Wynik zaczyna się od ułożenia pewnych spraw w głowie.

Jest jakiś sposób lub metoda, by ułatwić ten proces?

Istnieją takie sposoby. Jeżeli zawodnik jest zdolny do znoszenia trudnych warunków, ma nad tym poczucie kontroli i wie, że wszystko jest wynikiem jego działań, to ułatwia pracę. Zmianę należy traktować jak możliwość rozwoju, a nie zagrożenia. Dlatego mówimy, że człowiek uczy się na błędach.

Brak sukcesów nie blokuje Stocha. Zgoda, coś nie poszło do końca po jego myśli, ale dzięki temu staje się jeszcze mocniejszy. Do tego dochodzi jeszcze podejmowanie inicjatywy, nie można być biernym, trzeba reagować. Dlatego Kamil ustawił sobie skocznię koło domu. Ponadto wyróżniamy jeszcze style radzenia sobie ze stresem.

Jakie?

Trzy. W zawodowym sporcie de facto sprawdza się jeden. Nazywamy go stylem skoncentrowanym na zadaniu. Coś się nie udało. Trudno, wyznaczam sobie nowy cel. Mniej doświadczeni zawodnicy brną i koncentrują swój styl na emocjach, chcąc obniżyć przez to napięcie i skupić się na własnych przeżyciach, co nie jest dobre.

Istnieje też styl skoncentrowany na unikaniu, ale wypieranie problemów to też żadne rozwiązanie. Stoch dzięki swojemu doświadczeniu jest w stanie zastosować styl skoncentrowany na zadaniu i to właśnie działa. Obiera kierunek działania, podejmuje go i dokłada zaangażowanie. To przepis na sukces.

Jaki cel w tej chwili może mieć Stoch?

Myślę, że jego ocelem są następne igrzyska i wcale nie będzie w nich na straconej pozycji. Jestem prawie pewien, że to dla niego teraz główny wyznacznik. Ani nie skończy skakać, ani nie spadnie jego motywacja. Bo te kolejne igrzyska pozwolą mu dalej budować swoją legendę w pozytywnym tego słowa znaczeniu i właśnie o to teraz chodzi. Jakbym miał stawiać, to widzę go na starcie tej imprezy.

W jakim charakterze?

Pyta pan, czy zdobędzie medal? Paradoksalnie powiem, że może być mu nawet o to łatwiej niż na mistrzostwach świata. Tam presja będzie większa dla innych, a mniejsza dla niego. Doświadczenie jest absolutnie kluczowe. Oczywiście z takim wyprzedzeniem nie wiemy, jak wszystko się potoczy, ale Stoch jest wciąż głodny skakania. Dla niego niemożliwe nie istnieje. Z tak poukładaną psychiką może wiele, minione mistrzostwa świata są tego świetnym przykładem.

Rozmawiał Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Były trener podsumował mistrzostwa świata w Planicy. "Drużynówka zepsuła nam humor"
Były zawodnik nie gryzie się w język. "Skoki kobiet nie wykończyły się same, ktoś w tym pomógł"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty