Dawida Kubackiego zabrakło w niedzielnym finale Raw Air na skoczni w Vikersund. Skoczek przekazał w poniedziałek, że nie zobaczymy go także w zawodach w Lahti (25-26 marca) oraz w Planicy (31 marca-2 kwietnia).
"Nie to jest teraz najważniejsze" - napisał Kubacki na Instagramie, informując o poważnych problemach zdrowotnych żony Marty.
Marta Kubacka trafiła do szpitala z przyczyn kardiologicznych. "Jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła" - dodał lider polskiej kadry.
Decyzja Kubackiego ws. Pucharu Świata jest jedyną słuszną. W takich momentach sport ma drugorzędne znaczenie. Cała sportowa rodzina trzyma kciuki za naszego skoczka i jego żonę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan
Polaka wspiera m.in. jego największy rywal w tym sezonie Halvor Egner Granerud, który w niedzielę zapewnił sobie zwycięstwo w PŚ. "Trzymajcie się wszyscy mocno. Życzę wszystkiego najlepszego i trzymam kciuki" - napisał Norweg na Instagramie (więcej TUTAJ>>).
Dla Kubackiego ten sezon rozpoczął się kapitalnie - od dwóch zwycięstw w Wiśle. Długo prowadził w Pucharze Świata. Później został wyprzedzony przez Graneruda, ostatnio walczył o utrzymanie drugiej pozycji (wyprzedza o 42 pkt. Stefana Krafta i o 118 pkt. Anże Laniska).
Skoczkowie rywalizować będą jeszcze w trzech konkursach indywidualnych - jednym w Lahti i dwóch w Planicy.
Czytaj także: Nieobecność Kubackiego? Piękne słowa Krafta