Sensacyjny pomysł w skokach. Granerud mówi "nie"

Getty Images /  Halvor Egner Granerud
Getty Images / Halvor Egner Granerud

Skoczkinie narciarskie w miniony weekend po raz pierwszy rywalizowały w konkursie Pucharu Świata w lotach. W zawodach brało udział 15 zawodniczek. Panie chcą, aby podobny system obowiązywał u mężczyzn. Nie wszyscy podzielają ich opinię.

W Vikersund byliśmy świadkami historii. Skoczkinie narciarskie doczekały się konkursu na skoczni do lotów. Pierwsze zawody w historii na mamucim obiekcie wygrała Słowenka Ema Klinec. W rywalizacji brało udział 15 zawodniczek, czyli zdecydowanie mniej niż staje na starcie konkursu w lotach panów - mowa oczywiście o 40 skoczkach.

Po niedzielnym konkursie kilka skoczkiń zachęcało FIS do zmniejszenia liczby zawodników w zawodach na obiektach do lotów przynajmniej w kontekście turnieju Raw Air.

- Trochę nudno patrzeć na facetów, którzy skaczą najgorzej. Myślę, że gdyby były trochę ostrzejsze reguły, zainteresowanie znacznie by wzrosło, a oglądający mieliby jeszcze więcej zabawy - powiedziała Silje Opseth w rozmowie z nrk.no.

- Podobało mi się rozwiązanie, które mieliśmy teraz w Raw Air. Myślę, że dostarczyłoby to dodatkowych emocji, których turniej mężczyzn nie miał - wtórowała jej Maren Lundby.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Z takim pomysłem nie do końca zgadza się Halvor Egner Granerud. Norwegowi bliżej do wersji, w której na starcie staje 30 zawodników. Triumfator Raw Air wyjaśnił dlaczego.

- Myślę, że piętnaście to trochę mało. Będzie strasznie ekskluzywnie. Jest bardzo wielu tych, którzy nie są wśród piętnastu najlepszych, a wciąż mogą utrzymywać się ze skoków narciarskich i potem chcesz to im zabrać - powiedział dla nrk.no.

Claus Brede Brathen, menedżer sportowy reprezentacji Norwegii, zaproponował by w samym Raw Air, w lotach rywalizowało 30 skoczków i 20 zawodniczek. Brathen podkreśla, że wtedy mielibyśmy do czynienia z elitarną rywalizacją.

Z uwagą nowym pomysłom przysłuchuje się dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile. Włoch, jednak podobnie jak Granerud, nie chciałby zabierać udziału w konkursach w lotach tak wielu zawodnikom.

- Loty narciarskie to marzenie wszystkich skoczków narciarskich, którzy chcą mieć szansę latania. To jest coś, co musimy zachować jako motywację dla wszystkich sportowców - ocenił.

Norweskie media podkreślają, iż Pertile zdaje sobie sprawę, że ewentualna decyzja o zmniejszeniu liczby skoczków startujących na obiektach do lotów musi być dokładnie przedyskutowana, zanim zostanie ostatecznie podjęta.

Czytaj także:
Niecodzienny program PŚ w Lahti. W skokach to rzadkość

Źródło artykułu: WP SportoweFakty