Za nami inauguracyjny weekend Letniego Grand Prix w Courchevel. We Francji dominowało przede wszystkim dwóch zawodników, którzy przewodzą w klasyfikacji generalnej. Mowa o Gregorze Deschwandenie i Vladimirze Zografskim.
Z Biało-Czerwonych najwyżej sklasyfikowani są Aleksander Zniszczoł (9) i Klemens Murańka, który zamyka pierwszą dziesiątkę. Warto jednak odnotować, że do zawodów nie przystąpili czołowi zawodnicy z naszego kraju, a także z innych państw.
W najbliższy weekend czekają nas kolejne zawody, a cykl tym razem zawita do Polski. W Szczyrku rywalizować będzie podstawowa kadra Polski na czele z Piotrem Żyłą, Dawidem Kubackim i Kamil Stoch. Jednak możliwe, że zmagania skoczkom utrudni pogoda, bowiem prognozy nie są optymistyczne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
Z całego weekendu najlepiej prezentuje się piątek. Według prognoz, w czasie treningu i kwalifikacji podmuchy mają przekraczać 2 metry na sekundę.
Jeżeli chodzi o sobotę, wzrosną one nawet do 4 metrów na sekundę. A gdyby tego było mało, przez cały dzień ma padać deszcz. Tym samym pogoda może przeszkodzić w rozegraniu zarówno serii próbnej (14:00), jak i konkurs głównego (15:00).
Fatalnie zapowiada się natomiast niedziela. Nie dość, że podmuchy wiatru mają przekraczać 5 metrów na sekundę, to jeszcze przez cały dzień ma padać deszcz. W dodatku bardzo intensywnie, bowiem łączna, wielogodzinna, suma opadów ma przekroczyć aż 50mm. Zapowiada się zatem na solidną ulewę, która może nawet zalać domy, garaże czy drogi.
Konkursy indywidualne mężczyzn zaplanowano na sobotę (5 sierpnia, godz. 15:00) i niedzielę (6 sierpnia, godz. 13:00). Kobiety rywalizować będą z kolei w tych samych dniach, ale o godzinach 11:00 i 17:30.
Kwalifikacje do sobotnich zawodów zaplanowano na piątek, a do niedzielnych w tym samym dniu przed konkursami.
Przeczytaj także:
Niespodzianka. Jeden Bułgar wyprzedza całą reprezentację Polski
Czy któryś z Polaków wygra konkurs w Szczyrku? 
