Mistrzowie na starcie. Nie będą faworytami

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Simon Ammann
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Simon Ammann

Rasnov jest kolejnym przystankiem Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Zawody nie będą mocno obsadzone, choć na liście znaleźli się też utytułowani zawodnicy.

[tag=25536]

Vladimir Zografski[/tag] jest zaskakującym liderem Letniego Grand Prix po czterech konkursach, a teraz - w Rasnovie - będzie miał okazję do tego, aby jeszcze umocnić się na prowadzeniu i walczyć o życiowy sukces w karierze. Podopieczny Grzegorza Sobczyka zbudował bardzo dobrą formę i z całą pewnością będzie jednym z faworytów w Rumunii.

Tym bardziej, że zawody nie będą obsadzone zbyt mocno. W sumie na liście startowej znalazło się 43 zawodników - a to oznacza, że nie potrzeba będzie nawet kwalifikacji (zostaną zastąpione przez serię próbną).

Jeżeli chodzi o wielkie nazwiska, wskazać trzeba, że do Rumunii wybrali się Peter Prevc oraz czterokrotny mistrz olimpijski - Simon Ammann. - Nikt inny nie chce tam jechać, a ja jestem trochę inny - mówił pół żartem Prevc w słoweńskich mediach.

Ale jego słowa są zupełnie prawdziwe, bo wiele nacji zdecydowało się wysłać mocniejsze zestawienia na odbywające się w ten sam weekend zawody Letniego Pucharu Kontynentalnego.

Podobnie uczynili Polacy. Wobec tego podczas zawodów najwyższej rangi w Rasnovie zobaczymy: Jarosława Krzaka, Klemensa  Joniaka, Adama Niżnika, Marcina Wróbla i Kacpra Juroszka.

Transmisja z zawodów w Rumunii nie będzie dostępna w żadnej polskiej telewizji. Zapraszamy na relacje tekstowe "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Program zmagań w Rasnovie:

Sobota, 23.09.2023
13:30 - Oficjalny trening
14:15 - Seria próbna
15:15 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 24.09.2023
14:15 - Seria próbna
15:15 - Pierwsza seria konkursowa

Czytaj także: 
Znane ceny biletów na PolSKI Turniej. Kibice muszą szykować się na spory wydatek
Były reprezentant Polski kandydatem do Sejmu. Wiadomo z czyjej listy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

Komentarze (0)