Z całą pewnością nie tak kwalifikacje wyobrażali sobie reprezentanci Polski. W obsadzie znalazło się tylko 54 zawodników, co oznaczało, że dla raptem czterech zabraknie miejsca w niedzielnym konkursie.
Wydawało się, że wywalczenie awansu przez Polaków będzie jedynie formalnością. Nieoczekiwanie jednak dwóch z nich - Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł - nie znalazło się w czołowej "50".
Już po wyjściu z progu wiadomo było, że trzykrotny mistrz olimpijski nie osiągnie korzystnej odległości. Ostatecznie zrezygnowany klapnął na dwie nogi. Zmierzono mu tylko 87,5 metra (zobacz nagranie poniżej). Za wiatr do jego noty doliczono 4,9 pkt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
Taki wynik sprawiał, że sytuacja Stocha mocno się skomplikowała. Jeszcze gorzej od niego spisał się Aleksander Zniszczoł, który osiągnął... 79 metrów.
Stoch i Zniszczoł zajęli odpowiednio 51. i 53. miejsce. Do konkursu nie weszli jeszcze tylko Nikita Dewjatkin i zdyskwalifikowany Decker Dean. Do walki o punkty przystąpili natomiast Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Dawid Kubacki.
Czytaj także:
- Niemcy rozpisują się na temat katastrofy Polaków
- Adam Małysz chce turnieju na stałe. "Dlaczego Polacy mieliby go nie mieć?"