Nie tak kibice w Polsce wyobrażali sobie początek sezonu 2023/2024 w skokach narciarskich. Wyniki w treningach i kwalifikacjach sugerowały, że z dyspozycją Biało-Czerwonych nie jest najlepiej, jednak chyba nikt nie spodziewał się, że w sobotnim konkursie dojdzie do takiej kompromitacji (relację z sobotniego konkursu przeczytasz TUTAJ).
Jedynym zawodnikiem, który awansował do drugiej serii, był Dawid Kubacki. 33-latek nie może być jednak zadowolony ze swojego wyniku. 21. miejsce to nie jest bowiem szczyt jego możliwości.
W jeszcze gorszych nastrojach skocznię w Ruce opuszczali pozostali Polacy. Piotr Żyła zakończył rywalizację na 31. miejscu, Aleksander Zniszczoł był 32., Paweł Wąsek 34., a Kamil Stoch 43.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
Fatalne wyniki reprezentantów Polski nie umknęły uwadze niemieckim mediom. Na portalu www.sport1.de można znaleźć cały artykuł, w którym skupiono się właśnie na problemach w polskiej kadrze.
"Polscy skoczkowie (...) zaprezentowali się słabiej niż Finowi i Szwajcarzy, którzy od dłuższego czasu są w kryzysie. Dla Polski jest to oczywiście szczególna kompromitacja na początku sezonu 2023/24" - czytamy.
Niemieccy dziennikarze uważają ponadto, że póki co atmosfera w polskich mediach jest względnie spokojna. "Mimo napiętej sytuacji, prasa w Polsce nadal wydaje się zachowywać spokój. Jeśli jednak w ciągu najbliższych kilku tygodni nie nastąpi wyraźna poprawa, narracja stanie się bardziej "szorstka" - dodano.
Przytoczono także słowa trenera reprezentacji Polski, który nie ukrywał rozczarowania wynikami swoich podopiecznych. "Thomas Thurnbichler już bije na alarm, zapowiadając nie tylko kompleksową analizę, ale także rozmowy w cztery oczy" - podkreślono.
Dodajmy, że nasi zachodni sąsiedzi mieli zdecydowanie więcej powodów do radości. Miejsca 2-4 zostały zajęte właśnie przez reprezentantów Niemiec.
Drugi konkurs w fińskiej Ruce odbędzie się już w niedzielę 26 listopada. O godzinie 14:50 rozpoczną się kwalifikacje, a o 16:15 skoczkowie przystąpią do rywalizacji o punkty.