Żyła poleciał pod rozmiar skoczni. Ale rywale byli poza zasięgiem

Lillehammer jest drugim przystankiem w kalendarzu Pucharu Świata w skokach narciarskich. I to nietypowy przystanek, bo na sobotę zaplanowano rywalizację na normalnym obiekcie, a na niedzielę na dużym. Tymczasem w piątek odbyły się najpierw dwa treningi, a później kwalifikacje do sobotnich zmagań.

W obu treningach najlepszym z Polaków był Piotr Żyła, a w kwalifikacjach potwierdził, że nie był to przypadek. Mistrz świata ze skoczni normalnej uzyskał 97 metrów i zajął 17. miejsce. Mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby poprawił styl i dostał wyższe noty od sędziów.

Delikatne powody do optymizmu dali nam Aleksander Zniszczoł (93 m), Paweł Wąsek (90 m) i Kamil Stoch 89,5 m). Niestety, dla odmiany zmartwiła dyspozycja Dawida Kubackiego - 84 metry co prawda dały mu awans do zawodów, ale gdyby to był konkurs, nie zdobyłbym punktów Puchar Świata.

Kapitalnie w kwalifikacjach zaprezentował się Stefan Kraft. 99 metrów z czwartej belki potwierdziło, że jest w wybitnej formie. Drugie miejsce zajął Andreas Wellinger (99,5 metra przy większym odjęciu za wiatr), a trzeci był Ryoyu Kobayashi (97,5 metra). W pierwszej ósemce było aż pięciu Niemców.

Początek sobotniego konkursu o godzinie 16:10. Wcześniej rozegrana zostanie seria próbna. Transmisja z zawodów w TVN i Eurosporcie, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Wyniki kwalifikacji w Lillehammer:

Czytaj także: Szczere wyznanie polskiej skoczkini. "Zdiagnozowano to u mnie"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)