Niesamowite. Zaskakujący lider wśród polskich skoczków

Getty Images / Bjorn Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Andrzej Stękała
Getty Images / Bjorn Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Andrzej Stękała

Zakończyła się już seria próbna przed sobotnim konkursem Pucharu Świata w Klingenthal. Zwyciężył Ryoyu Kobayashi. Spośród Polaków niespodziewanie najlepiej spisał się Andrzej Stękała (15. miejsce).

Piątkowe kwalifikacje dla polskich skoczków były udane. Wysokie 5. miejsce zajął Dawid Kubacki, a do konkursu weszło pięciu naszych zawodników, czyli eliminacje przebrnęli w komplecie. To dawało nadzieję na udany występ w sobotę. W serii próbnej jako pierwszy spośród Biało-Czerwonych na belce umieszczonej na stopniu czternastym zasiadł Andrzej Stękała i spisał się znakomicie, osiągając 134 metry.

Jak się później okazało, Stękała był najlepszym Polakiem w serii próbnej i długo przewodził stawce. To zaskakujący scenariusz i aż chciałoby się, by 28-latek był w stanie dobrze poradzić sobie również w zawodach.

Nie można narzekać także na odległości, które uzyskali Maciej Kot oraz Paweł Wąsek. Pierwszy z wymienionych skoczków wylądował na 131. metrze, a Wąsek skoczył 129,5 metra. Obaj panowie mieli mocny wiatr pod narty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia

Z belki niższej o dwa stopnie skakali Piotr Żyła oraz Dawid Kubacki. Zmierzono im taką samą odległość - 126,5 metra, ale w zdecydowanie lepszych warunkach skakał Kubacki, dlatego został sklasyfikowany niżej - przegrał także z Kotem.

Zdecydowanie lepiej niż Polacy z niższego rozbiegu poradził sobie Johann Andre Forfang. Norweg potwierdził, że świetnie czuje się w Klingenthal. W próbie przed konkursem skoczył aż 141,5 metra. Taka sama odległość pojawiła się przy nazwiskach Timiego Zajca ora Ryoyu Kobayashiego, lecz Japończyk ruszał z 11. belki. I to on ostatecznie wygrał serię próbną.

Daleko wylądował później jeszcze Stefan Kraft (141 m), lecz to dało mu drugą lokatę. Podium uzupełnił Zajc. Żaden z Polaków, mimo przyzwoitych skoków, nie znalazł się w pierwszej dziesiątce. Najwyżej sklasyfikowany został Stękała (15. miejsce), a w drugiej dziesiątce mieliśmy jeszcze Żyłę (18. pozycja).

Wyniki serii próbnej przed sobotnim konkursem PŚ w Klingenthal:

MiejsceImię i nazwiskoKrajOdległośćNota
1. Ryoyu Kobayashi Japonia 141.5 92.1
2. Stefan Kraft Austria 141 89.2
3. Timi Zajc Słowenia 141.5 88.1
4. Johann Andre Forfang Norwegia 141.5 85.6
5. Domen Prevc Słowenia 139 83.1
6. Gregor Deschwanden Szwajcaria 138 82.2
7. Pius Paschke Niemcy 131.5 74.5
8. Andreas Wellinger Niemcy 131 73
9. Peter Prevc Słowenia 131 71.8
10. Stephan Leyhe Niemcy 131 71.5
15. Andrzej Stękała Polska 134 66.6
18. Piotr Żyła Polska 126.5 63.6
24. Maciej Kot Polska 131 58.9
25. Dawid Kubacki Polska 126.5 58.2
30. Paweł Wąsek Polska 129.5 54.6

Czytaj także:
Przeskoczył skocznię. Niewiarygodny lot w Klingenthal [WIDEO]

Komentarze (4)
avatar
Cheers
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z cyklu "Mistrzowie serii próbnej". 
avatar
Janusz sport
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a wczoraj media fanatyczne pseudo eksperci juz skakali z radości a to tylko kwalifikacje wygrana ważna bo nagroda a reszta nie ważne czy 2 czy 50 ?? juz na podium KUBACKI BO MIAŁ SZCZĘŚCIE Czytaj całość
avatar
Fori2889
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Noo widać wzrost formy u Dawida hahaha , już go pismaki na podium lokowali hahaha 
avatar
tomas68
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak właśnie jest jak tylko stawia się na emerytów. Ile to lat pan Adam dobijał się do względnej czołówki a co dopiero na szczyty.