Dalekie loty i walka do ostatniego skoku - to kibice lubią najbardziej. Oba elementy zostały spełnione podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w Klingenthal.
Na półmetku rywalizacji liderem był Karl Geiger. Niemiecki skoczek oddał skok na odległość 144 metrów i drugiego Ryoyu Kobayashiego wyprzedzał o ponad cztery punkty.
W drugiej serii Geiger skoczył jeszcze dalej. Wynik? Kosmiczne 146 metrów. Jakby tego było mało, 30-latek wylądował pięknym telemarkiem, za co słusznie otrzymał od sędziów bardzo wysokie noty (wideo ze skoku znajdziesz na końcu artykułu).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia
Skok ten dał Niemcowi zwycięstwo w konkursie (relacja dostępna jest pod TYM LINKIEM). Tym samym przerwał on zwycięską passę Stefana Krafta, który od początku sezonu (we wszystkich czterech konkursach) pozostawał niepokonany.
Dodajmy, że niewiele brakowało, a Geiger pobiłby rekord skoczni, który należy do jego rodaka, Michaela Uhrmanna. Przed laty fantastyczny skoczek w 2011 roku oddał próbę na odległość 146,5 metra i do dzisiaj wynik ten nie został pobity.
Kolejna szansa na ustanowienie nowego rekordu skoczni już w niedzielę (10 grudnia). Tego dnia odbędzie się drugi konkurs indywidualny w Klingenthal. Jego początek o godzinie 16:00. Wcześniej, bo o godzinie 14:30, przeprowadzone zostaną kwalifikacje.
Zobacz także:
Małysz nie owijał w bawełnę ws. Thurnbichlera