Sprowadzeni na ziemię. Tylko ta decyzja może jeszcze coś zmienić [OPINIA]

Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Sobota w Klingenthal była tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Dzień później Polacy wrócili do punktu wyjścia. Światełko w tunelu zgasło błyskawicznie. Żeby całkowicie nie spisać sezonu na straty, potrzebna jest mocna decyzja. Tu i teraz.

Od razu miałem spore obawy, że zastosowanie dwóch różnych taktyk dla liderów kadry na wyjście z kryzysu, nie jest dobrym pomysłem. Nie do końca potrafiłem znaleźć argumenty, by obronić tezę, że skaczący tylko nieco lepiej niż Kamil Stoch Dawid Kubacki i Piotr Żyła pojadą do Klingenthal i metodą startową będą próbowali odbudować formę.

Jeszcze po sobocie można było mieć nadzieję na cud. Kubacki oraz Żyła zanotowali najlepsze wyniki w sezonie (11. i 15. miejsce). Wydawało się, że zbliżyli się do najlepszych. No właśnie, wydawało się... Szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. Tak naprawdę Biało-Czerwoni nie zrobili żadnego postępu, nadal nie są o krok, ale o dwa kroki za najmocniejszymi.

Popatrzmy na Słoweńców. Tylko minimalnie lepiej rozpoczęli sezon niż Polacy. U nich widać jednak zmianę na lepsze. Ze startu na start zajmują coraz wyższe miejsca, a w niedzielę Lanisek i Kos walczyli nawet o podium. Polacy mogą tylko o tym pomarzyć.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy

Jeszcze bardziej niż skoki mogą jednak niepokoić wypowiedzi skoczków i trenera. Nie mają jednego pomysłu na wyjście z kryzysu. A bez jasno sprecyzowanego planu trudno o jakąkolwiek poprawę.

Jak jednak wdrożyć ten plan, skoro podczas startu dochodzi presja?! Wyników nie ma, zawodnicy coraz bardziej się niecierpliwią, a to tylko potęguje błędy. Najlepszy przykład to niedziela. Po małym światełku w tunelu w sobotę, Kubacki i Żyła chcieli dzień później zrobić kolejny krok naprzód. Pojawiła się jednak presja, w ich skokach większa kontrola i zamiast progresu był regres - słabe technicznie skoki i miejsca w trzeciej dziesiątce.

To już drugi weekend z rzędu, kiedy metoda wyjścia z kryzysu u liderów polskiej kadry nie zdała egzaminu. Pojedyncze udane skoki, jak próba Kubackiego w piątkowych kwalifikacjach i pierwszy sobotni skok Żyły, to za mało, by naprawdę powiedzieć, że coś drgnęło. Nie drgnęło nic i kolejny wyjazd na PŚ - moim zdaniem - nic nie zmieni.

Do Turnieju Czterech Skoczni pozostały niespełna trzy tygodnie. Nie widzę żadnych szans, by metodą startową Polacy mogli jeszcze nadrobić braki do niemiecko-austriackich zawodów. Żeby chociaż podjąć walkę z rywalami w TCS, potrzebują wielu spokojnych treningów. Nie jednej czy dwóch sesji po których znowu pojadą na zawody, gdzie dojdzie stres i kontrola w skokach. Potrzebują wypracowania mitycznego już w skokach automatyzmu. A no to potrzeba czasu.

Dlatego Kubacki oraz Żyła nie powinni jechać do Engelbergu. Nie powinno być tam również Kamila Stocha. U niego kryzys był jeszcze poważniejszy. Dobrze, że wycofano go z Klingenthal. Najgorszym co można byłoby jednak teraz zrobić, to zabrać trzykrotnego mistrza olimpijskiego do Engelbergu. Jest mało realne, by tylko po kilku treningach w Austrii Stoch ustabilizował formę na tyle, by w Szwajcarii - przy stresie startowym - już rywalizował z najlepszymi. Za szybko - dalej potrzebuje spokojnych treningów, tak jak Kubacki i Żyła.

Trenerzy, czas na zdecydowaną reakcję. Szanse na to, by Biało-Czerwoni odegrali w Turnieju Czterech Skoczni pierwszoplanowe role są bardzo małe. Jeśli jednak liderzy pojadą do Engelbergu, to moim zdaniem spadną do zera.

Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (32)
avatar
Wywalic Kulesze
11.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedyna szansa to wywalić trenera! Piszę to od miesiąca i nikt mnie nie słucha. 
avatar
RobertStela
11.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i co? Cała ekipa towarzysząca nigdzie nie pojedzie? Niebywałe. Niestety nasza drużyna od lat występuje w tym samym składzie. Czy ktoś szuka talentów? Czytaj całość
avatar
beben
11.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kadra emerytów która dostała dużą kasę za reklamę i skoki to żaden sport tam liczą się tylko jakieś przeliczniki za wiatr a nie odległości 
avatar
zgietu741
10.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
46 i dyskwalifikacja formą top 
avatar
zgietu741
10.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kot był w życiowej firmie ark. Z Piatku