Znakomite wieści dla skoczków tuż przed Engelbergiem

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Wszystko wskazuje na to, że skoczków czeka rywalizacja w znakomitych warunkach. Prognozy pogodowe na nadchodzący weekend w Engelbergu pokazują, że wiatr będzie praktycznie znikomy. Może to wpłynie na oczekiwane odrodzenie Polaków.

W tym artykule dowiesz się o:

W poprzedni weekend sporym zmartwieniem dla skoczków były warunki pogodowe. Co prawda nie sprawiły one większych problemów z rozegraniem kompletu zawodów, ale nie wszyscy zawodnicy oddali swoje próby przy dobrym wietrze.

Wszystko wskazuje na to, że takich problemów nie będzie w Engelbergu. Biorąc pod uwagę prognozy pogody na portalu yr.no można zauważyć, że wiatr nie będzie przeszkadzał skoczkom podczas nadchodzących zmagań. Podczas piątkowych treningów i kwalifikacji ma on nie przekroczyć 2 m/s, z kolei w sobotę i niedzielę nawet 1 m/s.

Na takie wieści na pewno czekał Piotr Żyła. Kto wie, jak zakończyłby pierwszy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Kligenthal, gdyby nie fatalne warunki w drugiej serii. Przypomnijmy, że po pierwszej był na siódmym miejscu, a ostatecznie wypadł z czołowej dziesiątki.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

Oczywiście powody do zadowolenia mają także pozostali Biało-Czerwoni, którzy wciąż są daleko od dobrej formy. Dawid Kubacki w minioną sobotę spisał się lepiej niż wcześniej, ale gorzej poradził sobie w niedzielę. On również liczy, że w końcu nawiąże do dyspozycji z poprzedniego sezonu.

Jednak wydaje się, że z perspektywy polskich kibiców wszystkie oczy zwrócone będą na Kamila Stocha. To właśnie on powrócił do składu naszej kadry po tym, jak nie wystąpił w Kligenthal i skupił się na treningach. Teraz zajął miejsce Andrzeja Stękały, który dostał swoją szansę od Thomasa Thurnbichlera, ale nie popisał się udanymi skokami.

Drugą okazję otrzyma z kolei Maciej Kot. Mimo że jego występu również były nieudane, to były pozytywy. W końcu podczas treningów zaprezentował udaną próbę, a w drugim konkursie nie wystąpił, bo został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy sprzęt.

Wciąż nadzieję na poprawę ma również Paweł Wąsek, który do tej pory tylko raz zdobył punkt do klasyfikacji generalnej. Mimo to może liczyć na zaufanie austriackiego szkoleniowca, który kolejny raz powołał go do kadry. Tym samym nie rezygnuje z niego podobnie jak z Kubackiego i Żyły.

Spore zainteresowanie będzie budził również Stefan Kraft. Po tym, jak wygrał cztery pierwsze konkursy, w Klingenthal nie był już tak skuteczny. Na swojej ziemi błyszczał z kolei Karl Geiger, który po udanym weekendzie będzie chciał utrzymać wysoką formę.

Pierwsze skoki Biało-Czerwonych, a także pozostałych zawodników już w piątek, 15 grudnia o godzinie 11:00. Wówczas wystartuje pierwszy trening, a o 12:00 rozpocznie się druga sesja. Z kolei na 13:00 zaplanowano kwalifikacje do sobotniego konkursu. Relacje tekstowe z wszystkich zmagań skoczków można śledzić "na żywo" na portalu WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty