Znakomite wieści od trenera Polaków

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler

- Nie widziałem zbyt wielu błędów w próbach czterech naszych skoczków - powiedział po piątkowych (15 grudnia) kwalifikacjach trener Polaków Thomas Thurnbichler w rozmowie z Eurosportem. Udane próby Biało-Czerwonych dały mu większą wiarę.

Początek nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich w wykonaniu polskich skoczków jest daleki od ideału. Zawodzą wszyscy Biało-Czerwoni, którzy wciąż szukają formy, by włączyć się do walki o czołowe lokaty.

Ta sztuka nie udała się w Ruce, Lillehammer i Klingenthal. Teraz okazją na przełamanie są zmagania w Engelbergu. W piątkowych (15 grudnia) kwalifikacjach zawiódł jedynie Maciej Kot, który nie wywalczył awansu do sobotniego konkursu. Z Polaków najwyżej sklasyfikowany został Piotr Żyła (7. miejsce), natomiast reszta Biało-Czerwonych zajęła miejsca w trzeciej dziesiątce.

- Dzisiejsze skoki to solidny fundament. Nie widziałem zbyt wielu błędów w próbach czterech naszych skoczków, którzy awansowali. Celem teraz jest spełnienie naszych oczekiwań w zawodach. Wciąż szukamy stabilizacji w naszej technice, dzisiaj wykonaliśmy krok w dobrym kierunku. Musimy podążać tą drogą. Myślę, że pracowaliśmy w ostatnim czasie zdecydowanie więcej niż pozostali i z tego powodu świeżość zawodników nie jest na najwyższym poziomie. Musimy się z tym jednak zmierzyć, dalej pracować i przenieść naszą technikę z kwalifikacji na konkursy - powiedział po kwalifikacjach trener Polaków Thomas Thurnbichler w rozmowie z Eurosportem.

ZOBACZ WIDEO: "Coraz trudniej". Pokazała, jak trenuje w ciąży

Dla Austriaka poprzedni sezon był pierwszym, w którym pełnił rolę trenera głównego skoczków. Wówczas jednak nie musiał mierzyć się z takimi problemami, które mają miejsce teraz.

- Obecnie musimy czerpać satysfakcję ze wszystkiego. Wyciągamy każdy pozytywny aspekt. Mam teraz większą wiarę w to, że moi podopieczni są w stanie dobrze skakać, wykorzystując naszą podstawową technikę. To jest dla mnie jasne i ta droga jest tą, którą chcemy podążać - zaznaczył 34-latek.

O pierwsze punkty w Engelbergu Biało-Czerwoni powalczą już w sobotę, 16 grudnia. Na godzinę 14:45 zaplanowana została seria próbna, z kolei konkurs rozpocznie się o 16:00. Relacje tekstowe z obu zmagań dostępne na portalu WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Co zrobił Żyła? Na taki lot długo czekaliśmy!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty