Pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w fińskiej Ruce odbył się w piątek (15 grudnia). Po pierwszej serii na pierwszym miejscu był Aleksander Zniszczoł, ale w drugiej spisał się słabiej i ostatecznie wyprzedził go Benjamin Oestvold.
Jednak polski skoczek, który został odstawiony przez Thomasa Thurnbichlera od rywalizacji w Pucharze Świata wykonał duży krok w kierunku dodatkowego miejsca dla Polski na Turniej Czterech Skoczni. O nim zadecydowały niedzielne zmagania.
Po pierwszej serii tym razem Zniszczoł nie był w czołówce, ale zajmował 7. miejsce po tym, jak uzyskał 139 metrów. Liderem był Clemens Leitner, a w pierwszej trójce znaleźli się jeszcze Clemens Aigner oraz Markus Eisenbichler.
ZOBACZ WIDEO: "Coraz trudniej". Pokazała, jak trenuje w ciąży
Polski skoczek nie był najlepszym z Biało-Czerwonych, ponieważ 5. lokatę zajmował Jakub Wolny. Oprócz nich awans wywalczyli również Andrzej Stękała, który uplasował się tuż za plecami Zniszczoła oraz Klemens Murańka, którego sklasyfikowano na 15. pozycji.
W finałowej serii Leitner nie zawiódł i oddał skok na odległość 140 metrów, który zapewnił mu końcowy triumf. Podium uzupełnili Robin Pedersen i Aigner. Najlepszy z Polaków był Murańka, który z 15. miejsca awansował na 8. Za jego plecami znalazł się z kolei Stękała.
Z czołowej dziesiątki wypadł Wolny, którego ostatecznie sklasyfikowano na 12. pozycji. Jeszcze większy spadek zanotował Zniszczoł, bowiem był on na 7. lokacie, a zmagania zakończył dopiero na 20. Mimo to udało mu się wywalczyć dodatkowe miejsce startowe dla Polski na 72. Turniej Czterech Skoczni, co jest najważniejszą wiadomością z Ruki.
Do drugiej serii nie zdołało zakwalifikować się trzech Polaków. 35. miejsce zajął Jan Habdas, za jego plecami sklasyfikowano Kacpra Juroszka, a na 38. lokacie uplasował się Tomasz Pilch.
Leitner mimo końcowego triumfu nie jest liderem Pucharu Kontynentalnego, ponieważ traci 10 punktów do Aignera. Trzeci jest z kolei Zniszczoł, ale takie samo miejsce ma również Oestvold, ponieważ obaj zgromadzili po 207 "oczek".
Zmagania w Pucharze Kontynentalnym wrócą po zakończeniu TCS, podczas którego Austria, Norwegia i Polska wystawi większe składy niż reszta. W dniach 27-28 grudnia zawodnicy przystąpią do rywalizacji w Engelbergu, gdzie obecnie oglądamy skoczków walczących w Pucharze Świata.
Przeczytaj także:
Co zrobił Żyła? Na taki lot długo czekaliśmy!