Ciąg dalszy fatalnych skoków Polaków. Zwycięża Andreas Wellinger

Niepokojące słowa. Druga choroba Kubackiego oznacza jeszcze większe kłopoty?

Polacy fatalnie spisali się w obu czwartkowych treningach przed kwalifikacjami do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Dwukrotnie najlepszy okazał się Piotr Żyła, który zajął odpowiednio 22. oraz 19. lokatę.

W kwalifikacjach tak samo, jak we wcześniejszych seriach, skoczkom zbytnio nie przeszkadzał wiatr, który najczęściej wiał w plecy z prędkością niecałego metra na sekundę.

Jako pierwszy z Biało-Czerwonych zaprezentował się Aleksander Zniszczoł. Tym razem Polak poszybował 113,5 metra i objął prowadzenie po swoim skoku, tym samym niemal na pewno zapewniając sobie awans do konkursu. Tradycyjnie już chwile później wyprzedził go Benjamin Oestvold, choć tym razem Norweg wylądował zaledwie na 110 metrze, lecz w trudnych warunkach, dlatego wyprzedził 29-latka o 0,2 punktu.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

Maciej Kot uzyskał 116 metrów, co było w tamtym momencie najlepszą odległością, dzięki czemu objął prowadzenie i jako pierwszy zapewnił sobie udział w konkursie. Trzeba jednak przyznać, że 32-latek miał jedne z najlepszych warunków z dotychczas skaczących zawodników.

Polaka wyprzedził Roman Koudelka, który pofrunął 127 metrów, tym samym obejmując prowadzenie. Jednocześnie jako pierwszy przekroczył punkt konstrukcyjny. Zresztą 120 metrów lub więcej we wcześniejszych dwóch treningach osiągało po 16 skoczkom. Tym razem dokonało tego 26 zawodników.

Do konkursu awans wywalczył także Paweł Wąsek, choć 109 metrów na pewno nie jest powodem do dumy. Prowadzącego Czecha wyprzedził Alex Insam, a Włocha chwilę później pokonał, powracający do Pucharu Świata Clemens Aigner. Austriak poszybował 126 metrów, co było w tej chwili drugą najlepszą odległością.

Kika minut później na belce zasiadł Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski w piątkowych zawodach weźmie udział, ale 113-metrowy skok nie był wybitny. W tamtym momencie dawał mu on dziewiątą lokatę, co w ostateczności oznaczało czwartą dziesiątkę. 50 centymetrów dalej poleciał Dawid Kubacki, jednak w klasyfikacji kwalifikacji znalazł się kilka pozycji wyżej.

Ponownie najlepszym z Biało-Czerwonych był Piotr Żyła. 36-latek skoczył 120 metrów, ale w trochę łatwiejszych warunkach od poprzedzającego go mistrza świata z Seefeld i w gorszym stylu. Dlatego ostatecznie wyprzedził swojego rodaka zaledwie o 0,6 punktu. Ostatecznie znalazł się w trzeciej dziesiątce serii eliminacyjnej.

Jako pierwsi świetne próby oddali Philipp Raimund oraz Johann Andre Forfang, którzy wylądowali odpowiednio na 137. oraz 134. metrze. Co ciekawe, Norweg jako pierwszy miał minimalny wiatr pod narty. Ostatecznie kwalifikacje wygrał Andreas Wellinger, który skoczył 135 metrów. Drugie miejsce zajął Karl Geiger, po skoku na 134. metr. 138 metrów uzyskał Peter Prevc i uplasował się na trzeciej lokacie.

Wyniki pierwszego treningu - TUTAJ
Wyniki drugiego treningu - TUTAJ

Na godzinę 17:15 w piątek zaplanowano pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. O 15:45 rozpocznie się z kolei seria próbna. Transmisja w Eurosporcie, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Czytaj także:
- Już było pozamiatane. A tu taki zwrot akcji prosto z Niemiec
- Fatalny wypadek. Konkurs przerwano na 40 minut. Są nowe wieści

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).