[tag=4930]
Kamil Stoch[/tag] może zostać jednym z dwóch polskich skoczków, którzy wystąpią we wszystkich seriach czterech konkursów Turnieju Czterech Skoczni - obok Piotra Żyły. Nie jest to wyczyn wielki, bo przecież Stoch trzykrotnie wygrywał prestiżowy turniej, ale w obliczu jego problemów z początku sezonu 2023/24, możemy mówić o progresie.
Postęp był widoczny przede wszystkim w środowym konkursie w Innsbrucku. Na półmetku zajmował 20. miejsce, natomiast w drugiej serii oddał świetny skok - na 130. metr. Efekt? Spory awans i w konsekwencji 11. miejsce - najlepsze dla niego w Pucharze Świata 2023/24.
W środowy wieczór, już po zawodach, nasz reprezentant zamieścił w mediach społecznościowych wymowny wpis. "Fajnie było" - napisał, dodając do tego emotikony ognia i serca.
"Piękny był ten finałowy skok. Oby więcej takich" - skomentował jeden z internautów. "Cieszymy się razem z tobą mistrzu" - dodał inny.
Po zawodach w Innsbrucku mogliśmy oglądać uśmiechniętego Kamila Stocha, a takich okazji w ostatnich tygodniach nie było zbyt dużo. Kolejna szansa na utrwalenie dobrych skoków już w piątek i sobotę - pierwszego dnia odbędą się treningi i kwalifikacje w Bischofshofen, a drugiego ostatni konkurs Turnieju Czterech Skoczni.
Czytaj także: Kubacki wystartuje w finale TCS? Jest decyzja
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży