- Kamil [Stoch - dop. red.] zdecydowanie musi popracować nad prędkością - powiedział trener Thomas Thurnbichler po piątkowych kwalifikacjach w Willingen. - Jest bardzo powolny - dodał szkoleniowiec.
Trzykrotny mistrz olimpijski regularnie notuje jedne z niższych prędkości na progu wśród uczestników Pucharu Świata. W piątek oddał kiepski skok - wylądował na 112. metrze i niewiele brakowało, a nie zakwalifikowałby się do konkursu.
Trener Thurnbichler podkreślił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet", że przy niskiej prędkości najazdowej, popełniane błędy oraz panujące warunki odgrywają jeszcze większą rolę.
- [Kamil Stoch - dop. red.] Musi to zrozumieć i zacząć nad tym pracować - mówił Austriak.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Zaznaczył, że rozwiązanie udało się znaleźć, ale w tym momencie Stochowi trudno złapać właściwe czucie i nad tym pracować. Szczerze przyznał, że póki co jest więcej dni, w których jego podopiecznemu przychodzi to trudniej.
Podczas treningów i kwalifikacji panowały trudne warunki - zawodnikom mocno wiało pod narty. Mimo to Thurnbichler uważa, że wszystko odbyło się właściwie.
- Nie było niebezpiecznie. Przez cały czas wiało pod narty, więc pod względem kierunku było dość stabilne. (...) Nie widziałem skoku, który byłby niebezpieczny - podsumował.
Konkurs indywidualny z udziałem czterech reprezentantów Polski odbędzie się w sobotę, 3 lutego. Rywalizacja w Willingen rozpocznie się o godz. 16:00. Transmisja w TVN (dostępnym w pakiecie Pilot WP), Eurosporcie i Playerze. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Cyrk w Willingen. Polacy wyciągnęli asa, wtedy wkroczył trener Niemców
- Polskiego miasta nie będzie w kalendarzu PŚ. Jest reakcja organizatorów