Polski skoczek uderzył w trenera. "Każdy to powie"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /  Na zdjęciu: Klemens Murańka
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Klemens Murańka

Również na zapleczu polskiej kadry skoczków nie działo się w ostatnich miesiącach najlepiej. Po zakończeniu sezonu w rozmowie dla "Interii" Klemens Murańka nie gryzł się w język ws. współpracy z trenerem Davidem Jiroutkiem.

Nie tylko Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła mają za sobą fatalny sezon.

Równie źle, jeśli nie jeszcze gorzej, działo się na zapleczu polskich skoków narciarskich. Zatrudnienie Davida Jiroutka jako trenera kadry B, nie okazało się najlepszym pomysłem.

Już w trakcie sezonu, zwłaszcza były mistrz świata juniorów Jakub Wolny, wyraził brak zaufania kadry B do metod treningowych Czecha.

Teraz, już po zakończeniu rywalizacji w drugiej lidze (Puchar Kontynentalny), głośno o pracy z Jiroutkiem wypowiedział się także Klemens Murańka, który podobnie jak Wolny czy jeszcze kilku innych zawodników z zaplecza polskich skoków sezonu 2023/2024 na pewno nie zaliczy do udanych.

Murańka nie gryzł się w język i w rozmowie dla portalu "Interia" ujawnił, jak wyglądała współpraca z Czechem.

- Na tym, jak ten sezon wyglądał, zaważył fakt, że nie do końca ufaliśmy trenerowi i sztabowi. Myślę, że każdy zawodnik to powie. Wiele razy wysyłaliśmy sygnały. Nie ma tego co ukrywać, tylko trzeba mówić jak jest - powiedział Murańka.

- Trenowaliśmy solidnie całe lato. Przykładaliśmy się, ale nie przyniosło to dobrych efektów. Teraz piłeczka po stronie Polskiego Związku Narciarskiego, co z tym fantem zrobić - dodał.

PZN na razie nie podjął decyzji, czy David Jiroutek także w przyszłym sezonie będzie trenerem polskiej kadry B.

Czytaj także: Koniec kariery?! Małysz wezwał Żyłę na rozmowę

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ popis Anity Włodarczyk. Nagranie obiega sieć!

Komentarze (3)
avatar
Wychodzimy z Unii
19.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Małych z dziadkiem Tajnerem powinni beknąć za te złe decyzje. 
avatar
Na worku szef
19.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Austro-czeski duet rozłożył polskie skoki na łopatki. Ocena? 4 x 19,5 i raz 20. Olek,który gdzieś się im zapodział odstaje od kadry. 
avatar
JoseMark
19.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I teraz mogą go sobie zawiesić .