Sensacyjna decyzja. Czołowy polski skoczek kończy karierę

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /  Na zdjęciu: Klemens Murańka
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Klemens Murańka
zdjęcie autora artykułu

To spore zaskoczenie. W wieku zaledwie 30 lat medalista mistrzostw świata seniorów Klemens Murańka zakończył sportową karierę. Informację podało skijumping.pl.

W tym artykule dowiesz się o:

W świadomości polskich kibiców Klemens Murańka zaistniał jeszcze jako nastolatek. W wieku zaledwie 13 lat zdobył srebrny medal mistrzostw Polski. W 2007 roku przegrał tylko z Kamilem Stochem, a niedługo później zadebiutował w zawodach Pucharu Świata.

W Murańce wszyscy widzieli ogromny talent. W 2013 roku wywalczył wicemistrzostwo świata juniorów. Następnej zimy dołożył do tego złoto mistrzostw świata wywalczone w drużynie. Wcześniej wraz z zespołem zdobył jeszcze dwa srebra.

Niestety, kariera zakopiańczyka nie potoczyła się tak, jakby sobie tego wymarzył. Choć rozpoczęła się całkiem obiecująco bowiem w 2015 roku, w wieku zaledwie 20 lat, zdobył brązowy medal seniorskich mistrzostw świata w konkursie drużynowym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy

Później jego kariera to już niestety równia pochyła, co było spowodowane także jego problemami zdrowotnymi m.in. ze wzrokiem. Jego najlepszym indywidualnym wynikiem pozostaje czwarte miejsce podczas pucharu świata w Willingen w sezonie 2020/2021. W ostatnich trzech latach nie zdobył jednak ani jednego punktu w Pucharze Świata.

Zawodnik nie startował tego lata w żadnych zawodach. Zdecydował się na zakończenie kariery, o czym opowiedział w rozmowie ze skijumping.pl.

- Przymierzałem się do tego przynajmniej od dwóch-trzech sezonów. Uznałem, że z roku na rok coraz trudniej znaleźć mi motywację. Między innymi z powodu problemów z pobolewającymi biodrami, w przypadku których miałem ograniczony zakres ruchomości. Ciągnąłem tak od 2019 roku, borykając się z takimi kłopotami. Mój organizm fizycznie i psychicznie odmówił posłuszeństwa, a skoki nie sprawiały mi na tyle dużo przyjemności, abym dalej to kontynuował - przyznał Murańka.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty