Do sezonu zimowego w skokach narciarskich zostało jeszcze sporo czasu, ale od pewnego czasu możemy już oglądać zawody Letniego Grand Prix. Nie mieliśmy jeszcze okazji zobaczyć na skoczni Piotra Żyły. Wszystko przez problemy zdrowotne 37-latka.
Już na początku sierpnia pojawiła się informacja, że zawodnik z Wisły doznał kontuzji. Okazało się, że dał o sobie znać dawny uraz łąkotki. Specjaliści zasugerowali, aby problem rozwiązać na stole operacyjnym.
Żyła ma już to za sobą. Poinformował o tym Polski Związek Narciarski, który przy okazji poprosił skoczka o komentarz. Jego słowa napawają optymizmem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz
- Zabieg się udał. Nie mogę się doczekać powrotu na skocznię. Mógłbym wrócić już na zawody LGP w Hinzenbach (30.09-1.10 - przyp. red.), ale podejdę do tego na spokojnie. Moim celem będzie udział w Mistrzostwach Polski w październiku. A zimą, to wiadomo... idziemy full gaz! - poinformował "Piter".
Polski skoczek ma jeszcze czas, aby przygotować się do sezonu zimowego. Puchar Świata startuje dopiero 22 listopada w Lillehammer. Poprzedni sezon był w wykonaniu Żyły daleki od ideału. W klasyfikacji generalnej zajął 25. miejsce i ani razu nie stanął na podium.
Wspomniane mistrzostwa Polski, w których ma nastąpić powrót 37-latka, zaplanowane są na 18-19 października. Zawody odbędą się na Średniej Krokwi w Zakopanem.
Ta formuła sportu już się wyczerpała. DOSYĆ! Sport powinien wspierać zdrowie zwykłych ludzi na każdym etapie ich życia Czytaj całość