Noriaki Kasai nie przestaje zaskakiwać. Kolejny sukces 52-latka!

Getty Images / Bjoern Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Noriaki Kasai
Getty Images / Bjoern Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Noriaki Kasai

W ostatni weekend października w Japonii odbyły się finałowe zawody letniego sezonu skoków narciarskich. W Sapporo rozegrano dwie imprezy - 37. edycję Pucharu UHB i 66. odsłonę Pucharu NHK. W pierwszej z nich na podium stanął 52-letni Noriaki Kasai.

Sobotnia (26 października) rywalizacja w ramach 37. edycji Pucharu UHB przyniosła emocje zarówno dla kibiców, jak i zawodników. Naoki Nakamura, 28-letni olimpijczyk z Pekinu, rozpoczął zawody nieco poniżej oczekiwań, plasując się na drugim miejscu po pierwszej serii, w której uzyskał 134 metry.

W finałowej serii oddał jednak imponujący skok na 134,5 metra, co pozwoliło mu wyprzedzić Rena Nikaido i ostatecznie zwyciężyć z przewagą 7,5 punktu. Dla Nakamury to znakomicie rokujący wynik przed nadchodzącym sezonem Pucharu Świata, w którym zapowiada swoją obecność w walce o czołowe miejsca.

Nikaido, lider po pierwszej serii z wynikiem 133,5 metra, oddał drugi skok na 128,5 m, co wystarczyło do zajęcia drugiego miejsca. Zaledwie kilka punktów za nim uplasował się weteran skoków narciarskich, 52-letni Noriaki Kasai.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

Mimo wieku zaprezentował on bardzo solidną formę, oddając skoki na 127 i 130 metrów. Kasai, będący jedną z ikon japońskiego sportu, ponownie udowodnił, że mimo upływu lat nadal potrafi konkurować na najwyższym poziomie.

W rywalizacji kobiet najlepsza okazała się Yuki Ito. Jej wyższość musiała uznać między innymi Yuka Seto, która ostatecznie uplasowała się tuż za jej plecami.

W niedzielę doszło z kolei do zmagań w ramach 66. Pucharu NHK. Tutaj również najlepszy okazał się Nakamura, ale na podium nie stanęli już Nikaido czy Kasai. Drugi był bowiem Tomofumi Naito, a trzeci Junshiro Kobayashi. Za ich plecami uplasował się wspomniany 52-latek, a dalsze lokaty zajęli Keiichi Sato i Nikaido.

Z kolei Ito ponownie nie miała sobie równych w zmaganiach kobiet. Seto natomiast tym razem była trzecia, bo wyprzedziła ją Kurumi Ichinohe.

Warto podkreślić, że na starcie zabrakło największych nazwisk, takich jak Ryoyu Kobayashi czy Sara Takanashi. To zdecydowanie największe gwiazdy japońskich skoków mężczyzn i kobiet.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty