Paschke zawodzi w Turnieju Czterech Skoczni. Wskazał powód

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /  Na zdjęciu: Pius Paschke
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Pius Paschke

Do 73. Turnieju Czterech Skoczni Pius Paschke przystępował w roli faworyta. Mimo to spisuje się poniżej oczekiwań i ma niewielkie szansę na triumf. Niemiec wyznał, że turniejowa opresja zrobiła swoje.

W tym artykule dowiesz się o:

Pius Paschke, niemiecki skoczek narciarski, przyznał, że presja związana z Turniejem Czterech Skoczni miała wpływ na jego występy. Paschke, mimo że zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji generalnej imprezy, nie jest niezadowolony ze swoich wyników.

Niemiec, który rozpoczął turniej jako jeden z faworytów po pięciu zwycięstwach w sezonie, nie zdołał stanąć na podium podczas zawodów w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. W tych miejscach zajął odpowiednio czwarte i dziewiąte miejsce.

- To całe zamieszanie wokół turnieju zawsze jest czymś, co oczywiście ma na ciebie wpływ - powiedział 34-letni skoczek, cytowany przez portal Sport1.de. Mimo że oczekiwania niemieckiej społeczności były wyższe, Paschke jest zdania, że dobrze poradził sobie z presją, szczególnie w Oberstdorfie.

Przed zawodami w Innsbrucku i Bischofshofen, które odbędą się odpowiednio w sobotę i poniedziałek, trener Stefan Horngacher zauważył, że presja na zawodników zmalała. - Możemy skakać swobodniej - stwierdził.

Paschke i jego zespół mają nadzieję na lepsze wyniki w Austrii, mimo że szanse na zwycięstwo w całym turnieju są niewielkie. Skoczek, który stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, podkreślił, że jest zadowolony z dotychczasowych osiągnięć, mimo że oczekiwania były większe.

ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży

Komentarze (0)