"Paweł udowodnił". Thurnbichler wierzy w walkę z Austriakami

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Paweł Wąsek w objęciach Thomasa Thurnbichlera
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Paweł Wąsek w objęciach Thomasa Thurnbichlera

- Chcemy zbliżać się do dominatorów, do Austriaków i Paweł udowodnił, że jest to możliwe - powiedział Thomas Thurnbichler po znakomitym występie Wąska. Polak zajął 5. miejsce w trzecim konkursie Turnieju Czterech Skoczni.

Paweł Wąsek w tym sezonie poczynił znaczący progres i jest obecnie liderem naszej kadry narodowej. Potwierdził to szczególnie niedzielnym (4 stycznia) występem w Innsbrucku.

W trzecim konkursie 73. Turnieju Czterech Skoczni nasz reprezentant odpalił. Po pierwszej serii Wąsek zajmował 9. miejsce, oddając skok na odległość 129 metrów. W drugiej nieco się poprawił, osiągając na 129,5 m.

Gorzej spisali się rywale, dzięki czemu Polak ostatecznie zajął 5. miejsce. Tym samym był to jego najlepszy występ w karierze, przez co nie dziwi, jak zareagował na to trener Thomas Thurnbichler.

ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży

- Bardzo się cieszę z wyniku Pawła, wykonuje świetną pracę i zasłużył na to miejsce. Chcemy zbliżać się do dominatorów, do Austriaków i Paweł udowodnił, że jest to możliwe - powiedział Austriak w rozmowie z Eurosportem.

Thurnbichler podkreślił jednak, że Wąska stać na jeszcze lepsze próby. - Skoki Pawła nie były jeszcze idealne, pierwszy trochę spóźniony, a w drugim odbił się za wcześnie. Generalnie zaufał swoim możliwości, naszym wskazówkom i stąd ten wynik.

25-latek z Cieszyna dzięki swojemu występowi awansował w klasyfikacji generalnej TCS. Obecnie zajmuje 9. miejsce. - To realne, że zakończy turniej w najlepszej dziesiątce - przyznał szkoleniowiec naszej kadry.

O tym zadecyduje poniedziałkowy (6 stycznia) konkurs, który zakończy zmagania w Turnieju Czterech Skoczni. Skoczkowie będą rywalizować w austriackim Bischofshofen.

Komentarze (0)