W sobotę, w Innsbrucku, Paweł Wąsek zajął piąte miejsce w zawodach Pucharu Świata, czym ustanowił swój nowy rekord życiowy. 25-latek w ostatnich tygodniach wyrósł na lidera reprezentacji Polski i wygląda na to, że jego forma nieustannie rośnie.
W niedzielę, w Bischofshofen, rozkręcał się ze skoku na skok. Pierwszy był na zapoznanie z obiektem - 125 metrów przełożyło się na 24. miejsce. Później było już tylko lepiej - najpierw 13 metry w drugim treningu (12. lokata), a następnie 136 metrów w kwalifikacjach.
To była znakomita próba naszego reprezentanta - tym bardziej, że ruszał w wymagających warunkach. Wąsek otrzymał 8,6 punktu bonifikaty za wiatr i 55,5 punktu od sędziów. Ostatecznie zajął czwarte miejsce, czym potwierdził, że coraz mocniej puka do ścisłej czołówki Pucharu Świata.
- Jest stabilizacja na dobrym poziomie. Można śmiało to powiedzieć na temat Pawła - przyznał komentator Eurosportu, Igor Błachut.
Reakcja Wąska po skoku też była wymowna. Szeroki uśmiech, zaciśnięta pięść i okrzyk radości - to mówi samo za siebie.
Początek poniedziałkowego konkursu w Bischofshofen o godzinie 16:30. Transmisja w TVN i w Eurosporcie, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.
Zobacz skok Pawła Wąska z kwalifikacji:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii