Zła wiadomość dla polskich skoków narciarskich. Po ostatnich konkursach Pucharu Świata Polska straciła możliwość wystawienia czterech zawodników na igrzyskach olimpijskich. Wszystko przez spadek Aleksandra Zniszczoła na 26. miejsce w olimpijskim rankingu.
Aby kraj mógł czterech zawodników, przynajmniej tylu musi znajdować się w czołowej "25" rankingu olimpijskiego. Jeszcze po konkursach w Lillehammer Zniszczoł był na granicy, ale już wtedy Artti Aigro miał nad nim sześć punktów przewagi. W Falun Estończyk zdobył kolejne punkty, a Zniszczoł nie wszedł nawet do drugiej serii. Różnica wzrosła do 15 "oczek".
Sytuacja nie jest jeszcze przesądzona, ale staje się coraz trudniejsza.
- Mamy w głowie ten ranking olimpijski i patrzymy na niego. Chłopaki muszą jednak skakać. Jeśli ktoś nie doskakuje do punktów, to znaczy, że nie jest gotowy na walkę o medal na igrzyskach - powiedział trener Maciej Maciusiak, cytowany przez sport.interia.pl.
Ranking zamknie się wraz z zawodami 18 stycznia w Sapporo. Do tego czasu zaplanowano jeszcze 16 konkursów indywidualnych. Biorąc pod uwagę, że Zniszczoł nie zdobył jeszcze ani jednego punktu w trzech konkursach tego sezonu, trudno o optymizm w tej kwestii.
Kolejne zawody Pucharu Świata w skokach odbędą się już w środę. Wówczas zawodnicy rywalizować będą na dużym obiekcie w Falun.
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces
Skoki narciarskie w Wiśle - oglądaj w TVP1 o 14:40 w Pilocie WP (link sponsorowany)