Polacy nie błyszczą w Wiśle. Ponownie to potwierdzili

W piątek (5 grudnia) rozegrane zostały treningi oraz kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Sporą niespodzianką był brak awansu Kamila Stocha, któremu zabrakło 0,5 pkt. Po raz kolejny w tym sezonie przepadł też Aleksander Zniszczoł.

Jeszcze przed początkiem rywalizacji o punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata odbyła się seria próbna. Biało-Czerwoni zaprezentowali się w niej poniżej oczekiwań, bo najlepszy z nich uplasował się dopiero w trzeciej dziesiątce.

ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces

Maciej Kot okazał się najlepszym z naszych skoczków i zajął 22. miejsce po skoku na odległość 123 metrów. Tuż za jego plecami sklasyfikowano Kacpra Tomasiaka, który uzyskał 121 m ex aequo z Jasonem Colbym, a za nimi znalazł się Piotr Żyła po osiągnięciu 126,5 m.

Ponadto w trzeciej dziesiątce uplasował się też Paweł Wąsek, który był 29. po skoku na odległość 125,5 metra. Jeżeli chodzi o ostatniego z Polaków, czyli Dawida Kubackiego, to ten został sklasyfikowany na 32. miejscu po uzyskaniu 118,5 m.

W serii próbnej najlepiej wypadł Jan Hoerl, który uzyskał 131,5 metra. Za jego plecami uplasowali się dwaj skoczkowie z Niemiec, a mianowicie Philipp Raimund oraz Felix Hoffmann.

Początek sobotniego konkursu został zaplanowany na godzinę 14:45. Transmisja telewizyjna na TVP 1 i Eurosport 1, w internecie na Pilot WP, sport.tvp.pl, a także na platformach Player i Max. Relacja tekstowa dostępna na portalu WP SportoweFakty.