Zakopane - organizator Mistrzostw Świata 2019 czy permanentny przegrany?

Zakopane już po raz piąty będzie starało się o organizację mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Jak obiecują samorządowcy, tym razem za naszą kandydaturą ma przemawiać także infrastruktura.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiedy stolicy polskich Tatr nie udało się wywalczyć organizacji Mistrzostw Świata w 2015 roku, Adam Małysz mówił o układach w Radzie Kongresu. Mimo tego, postanowiono, aby kandydować znowu, tym razem w roku 2017. Niestety, jak wiemy, Zakopane odpadło już w pierwszym etapie... z zerową liczbą głosów.

- Każde staranie się to nowe doświadczenie. Są naprawdę realne szanse na organizacje mistrzostw świata w nowej perspektywie finansowej. Mówię tutaj m.in. o wykupach gruntów i ich dzierżawie - zaznacza Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.

Chodzi o tereny pod Reglami i rozmowy na ich temat z województwem. Bez ich modernizacji trudno wyobrazić sobie rozegranie dyscyplin biegowych w stolicy polskich Tatr. Ponadto, burmistrz informuje, że inwestycje Centralnego Ośrodka Sportu jeszcze nigdy nie były na tak zaawansowanym etapie realizacji. Lada chwila, do użytku ma zostać oddany choćby budynek hotelu COS-u. Ponadto, Wielka Krokiew jest już właściwie przygotowana do zawodów. Odnośnie Średniej zatwierdzono projekt remontu.

Ponadto, burmistrz liczy na to, że w staraniach o organizację mistrzostw pomoże państwo. Realnie podchodząc do tematu, w Polsce nie będzie olimpiady w 2022 roku, jeśli wcześniej nie zostanie zorganizowana inna duża impreza. - Kolejna sprawa - kiedy obserwowaliśmy przydziały imprez konkretnym miastom, doszliśmy do wniosku, że one często odnosiły się do jakichś rocznic. 100-lecie Polskiego Związku Narciarskiego przypada na 2019 rok. Prezes Apoloniusz Tajner szczególnie liczy na zorganizowanie imprezy w roku urodzin PZN-u - zaznacza Janusz Majcher.

Włodarz Zakopanego przyznaje, że trudno oszacować, ile pieniędzy przyniosłaby Zakopanemu organizacja mistrzostw. Zaznacza jednak, że duża impreza sportowa mogłaby znacząco wypromować stolicę polskich Tatr. Już same starania o organizację olimpiady w 2006 roku pozwoliły, aby o Zakopanem dowiedziało się wielu ludzi na całym świecie.

Przypomnijmy, jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby miasto kandydowało do organizacji mistrzostw czterokrotnie i za każdy razem przegrywało. Jeśli Zakopane odpadnie po raz piąty, będzie to tym większy niechlubny rekord.

- Żeby była szansa na organizację tak dużej imprezy w naszym mieście, muszą zostać spełnione trzy warunki. Po pierwsze, pełna zgoda Warszawy. Nie może być tak, że gwarancje wsparcia otrzymujemy na minutę przed ogłoszeniem decyzji FIS. Po drugie, infrastruktura, a po trzecie - zgoda społeczna - twierdzi Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański.

Szef powiatu podkreśla, że aby organizacja była realna potrzeba pełnego zaangażowania wszystkich stron. Trzeba powołać biuro odpowiedzialne na prowadzenie kandydatury, a także zorganizować międzynarodowy lobbing. Sprawy związane z drogami podobno są do zrobienia...

- Do rządu trzeba wyjść z przemyślaną ofertą, a także szczególnie zadbać o wcześniej wspomnianą zgodę społeczną, bo nie ma jej, np. jeśli chodzi o trasy narciarskie. Kandydować można, a nawet trzeba, ale nie wolno zrobić z Zakopanego wiecznego i nieudolnego kandydata - kończy starosta Gąsienica-Makowski.

W staraniach o mistrzostwa w 2011 roku Zakopane przegrało z Oslo. W 2013 z Val di Fiemme, w 2015 z Falun, zaś w 2017 z Lahti. Mówi się, że najgroźniejszym kandydatem do organizacji imprezy w roku 2019 może być słoweńska Planica.

Komentarze (0)