Żadne konkursy poza zawodami Pucharu Świata w Zakopanem nie gromadzą pod skocznią tylu kibiców, co w położonym w zachodnich Niemczech Willingen. Na trybunach wokół "Muehlenkopfschanze" tysiące widzów zobaczyło na żywo wspaniałe zwycięstwo Kamila Stocha. Polak na słynnym obiekcie w Hesji pokazał, że odpuszczenie konkursów w Sapporo i zgrupowanie treningowe w Szczyrku pomogły mu odzyskać upragnioną świeżość i naładować akumulatory przed nadchodzącymi wielkimi krokami igrzyskami w Soczi. Lider biało-czerwonych świetną, a co najważniejsze stabilną formę zasygnalizował już dalekimi skokami próbnymi, a w sobotnich zmaganiach tylko potwierdził, że na największej z dużych skoczni świata czuje się jak ryba w wodzie.
Stoch na półmetku zawodów z wynikiem 139,5 metra zajmował drugie miejsce i do prowadzącego Jurija Tepesa tracił trzy punkty. W finałowej rundzie podopieczny Łukasza Kruczka poszybował znacznie dalej, bo na odległość 145,5 metra, otrzymując przy tym zasłużenie wysokie noty za styl. Zakopiańczyk zawiesił Słoweńcowi poprzeczkę bardzo wysoko i zawodnik Gorana Janusa nie był w stanie jej pokonać. Rodak Primoża Peterki w pierwszej rundzie popisał się niebywałą odległością, wyrównując należący od 2005 roku do Janne Ahonena rekord świata w skokach narciarskich. Tepes osiągnął na "Muehlenkopfschanze" aż 152 metry, ale w drugiej kolejce najwyraźniej nie poradził sobie z ciążącą na nim presją, lądując 15 metrów bliżej, przez co spadł na szóstą lokatę.
10. pucharowa wygrana Stocha bez wątpienia uspokoiła polskich kibiców, którzy na podobny sukces czekali od grudniowych zawodów w Engelbergu, a samemu skoczkowi dodała niezwykle cennej pewności siebie. Najgroźniejszym rywalem mistrza globu z Val di Fiemme okazał się w sobotę Severin Freund. Niemiec w swoich próbach uzyskał odpowiednio 139 i 147,5 metra i przed własną publicznością przegrał z naszym rodakiem raptem o punkt. Skład podium uzupełnił Jernej Damjan, udowadniając, że jego fantastyczne występy na "Okurayamie" nie były dziełem przypadku. Reprezentantowi kraju ze stolicą w Lublanie zmierzono 141,5 i 150,5 metra, dzięki czemu pewnie wygrał walkę o trzecią pozycję.
W ścisłej czołówce aż roiło się od Słoweńców - w czubie tabeli z wynikami znaleźli się też Robert Kranjec (140,5 m/150 m) oraz prowadzący w klasyfikacji łącznej cyklu Peter Prevc - ten ostatni był siódmy i jego przewaga w "generalce" Pucharu Świata stopniała już do 27 "oczek". W dalszym ciągu zadziwiać nie przestaje Noriaki Kasai. 41-letni samuraj z Shimokawy był czwarty, pokazując, że nadal jest niebywale mocny.
Do rywalizacji w Willingen po prawie miesięcznej przerwie, spowodowanej infekcją płuc, powrócił Janne Ahonen. Fin wypadł mocno przeciętnie, "podpisując" po finałowej serii listę rezultatów. Bohatera Kraju Tysiąca Jezior najpierw "poniosło" aż na 140. metr, ale później tak różowo już nie było. 121 metrów doświadczonego skoczka z Lahti było najkrótszą odległością całej 2. serii. Jeszcze gorzej od Ahonena spisał się równie długo niewidziany w Pucharze Świata Simon Ammann . Szwajcar nie zachwycał już podczas treningów i jego dopiero 32. lokata nie może zbytnio dziwić. "Simi" wyraźnie na "Muehlenkopfschanze" "lata" poniżej oczekiwań, ale olimpijskie przygotowania to jego specjalność.
W sobotnim konkursie pucharowe punkty zdobyło w sumie czterech biało-czerwonych - miejsca pod koniec drugiej i na początku trzeciej "10" należały do 12. na półmetku Macieja Kota, Piotra Żyły oraz Jana Ziobry. Ich losu nie podzielili 34. ostatecznie Dawid Kubacki i 38. Stefan Hula, którzy zakończyli zmagania na pierwszej rundzie.
Warto zaznaczyć, że w przerwie pomiędzy seriami oficjalnie swoją niezwykle bogatą w sukcesy karierę zakończył Martin Schmitt - jeden z największych rywali Adama Małysza. Niemiec w tym sezonie wyraźnie spuścił z tonu i jego marzenia o wyjeździe do Soczi szybko prysły. Legenda naszych zachodnich sąsiadów aż 28 razy stawała na najwyższym stopniu podium w zawodach PŚ, dwukrotnie sięgała po Kryształową Kulę i wywalczyła cztery tytuły mistrza świata oraz złoty medal w drużynie z pamiętnych igrzysk w Salt Lake City.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas.
Wyniki konkursu PŚ w Willingen:
M | Zawodnik | Kraj | Skoki (m) | Nota |
---|---|---|---|---|
1 | Kamil Stoch | Polska | 139,5/145,5 | 263,2 |
2 | Severin Freund | Niemcy | 139/147,5 | 262,2 |
3 | Jernej Damjan | Słowenia | 141,5/150,5 | 258,5 |
4 | Noriaki Kasai | Japonia | 142/140 | 253,9 |
5 | Robert Kranjec | Słowenia | 140,5/150 | 253,5 |
6 | Jurij Tepes | Słowenia | 152/137 | 249,0 |
7 | Peter Prevc | Słowenia | 138/145,5 | 247,2 |
8 | Andreas Wellinger | Niemcy | 139/140 | 245,8 |
9 | Daiki Ito | Japonia | 134,5/146 | 241,7 |
10 | Thomas Diethart | Austria | 140,5/138 | 238,8 |
20 | Maciej Kot | Polska | 143/134 | 223,9 |
21 | Jan Ziobro | Polska | 137,5/141 | 223,5 |
22 | Piotr Żyła | Polska | 135,5/137 | 221,9 |
34 | Dawid Kubacki | Polska | 128 | 105,2 |
38 | Stefan Hula | Polska | 132 | 101,6 |