Val di Fiemme ponownie niezwykle szczęśliwe dla polskich skoczków. W 2003 roku podczas mistrzostw świata w znakomitym stylu po dwa złote medale sięgnął Adam Małysz, dekadę później w tej samej imprezie indywidualny konkurs wygrał Kamil Stoch, a w zmaganiach zespołowych brązowy krążek wywalczyli podopieczni Łukasza Kruczka. Z kolei w tym sezonie biało-czerwoni w Dolinie Płomieni rozdawali już karty podczas zimowej uniwersjady.
Wspaniała passa naszych reprezentantów w Predazzo w dalszym ciągu trwa. Po fantastycznym i dość nieoczekiwanym triumfie Jakuba Wolnego przyszedł czas na wygraną w zawodach drużynowych. Polacy na półmetku rywalizacji prowadzili z przewagą prawie 20 punktów i wszystko wskazywało na to, że w finałowej rundzie tylko dopełnią formalności. Tym czasem sukces biało-czerwonych nie przyszedł tak łatwo, jak można było się tego spodziewać. Wszystko za sprawą finałowej próby Klemensa Murańka. Zakopiańczyk w pierwszej serii poszybował na odległość 100,5 metra, ale w drugiej rundzie miał poważne problemy tuż po wyjściu z progu i w efekcie lądował już na 93. metrze.
Przewaga naszych reprezentantów nad resztą stawki wystarczyła jednak do obrony najwyższego stopnia podium i drugich Austriaków, mających w swoich szeregach rewelacyjnego Patricka Streitlera Polacy wyprzedzili tylko o 4,6 punktu. Najmocniejszym ogniwem w zespole biało-czerwonych okazał się Aleksander Zniszczoł. Zawodnik z Cieszyna indywidualnie otrzymał w sobotę trzecią notę i po raz kolejny w znaczącym stopniu przyczynił się do sukcesu polskiej drużyny. 20-latek wcześniej wspólnie z kolegami zdobywał na MŚJ srebrne krążki w Erzurum i Libercu. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Wolny. Najlepszy junior globu pokazał, że jego piątkowe zwycięstwo nie było dziełem przypadku, uzyskując 98,5 oraz 96,5 metra. Swoje zrobił też lider Pucharu Świata po loteryjnej inauguracji sezonu w Klingenthal, czyli Krzysztof Biegun (92,5 m/102 m).
Brąz przypadł w udziale Norwegom. "Wikingowie" zaledwie o "oczko" pokonali nadspodziewanie dobrze spisujących się w Val di Fiemme Finów. Jarkko Maeaettae i spółka pokazali, że przyszłość skoków w Kraju Tysiąca Jezior nie rysuje się w ciemnych barwach i być może na następców Janne Ahonena, Mattiego Nykaenena, czy Mattiego Hautamaekiego kibice Suomi nie będą musieli zbyt długo czekać. Dopiero na szóstej pozycji sklasyfikowano broniących tytułu Słoweńców.
Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.
Wyniki drużynowego konkursu MŚJ w Val di Fiemme:
M | Kraj | Składy | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Polska | Wolny, Zniszczoł, Biegun, Murańka | 1027,0 |
2. | Austria | Greiderer, Wohlgenannt, Tollinger, Streitler | 1022,4 |
3. | Norwegia | Tande, Forfang, Bergquist, Berggaard | 1011,4 |
4. | Finlandia | Maeaettae, Lehtinen, Ylipulli, Ylitapio | 1009,8 |
5. | Niemcy | Winter, Herrmann, Maylaender, Bradatsch | 1008,8 |
6. | Słowenia | Prevc, Verbajs, Modic, Lanisek | 981,0 |
7. | Szwajcaria | Schuler, Birchler, Egloff, Peier | 944,6 |
8. | Włochy | Di Lenardo, Cecon, Insam, Varesco | 922,6 |
9. | Rosja | Shulaev, Nazarov, Kamynin, Boyarintsev | 462,1 |
10. | Czechy | Sakala, Michalek, Stursa, Holik | 451,8 |
11. | Japonia | Kobayashi, Nara, Nishikata, Ito | 444,2 |
12. | Francja | Roch Dupland, Faivre Rampant, Pointu, Royer | 420,6 |
13. | USA | Loomis, Brown, Bickner, Rhoads | 404,5 |
Nieoficjalne wyniki indywidualne:
M | Zawodnik | Kraj | Skoki (m) | Nota |
---|---|---|---|---|
1 | Patrick Streitler | Austria | 104,5/104 | 272,4 |
2 | Paul Winter | Niemcy | 100,5/100 | 269,4 |
3 | Aleksander Zniszczoł | Polska | 101,5/96,5 | 267,4 |
4 | Jarkko Maeaettae | Finlandia | 97,5/103,5 | 265,6 |
5 | Mats Soehagen Berggaard | Norwegia | 99,5/99,5 | 265,2 |
6 | Jakub Wolny | Polska | 98,5/96,5 | 264,1 |
7 | Anze Lanisek | Słowenia | 101/97 | 263,2 |
8 | Cene Prevc | Słowenia | 97,5/98,5 | 261,4 |
11 | Krzysztof Biegun | Polska | 92,5/102 | 255,6 |
21 | Klemens Murańka | Polska | 100,5/93 | 239,9 |