Za nami kolejny arcyciekawy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak zawsze w przypadku zawodów w Willingen byliśmy świadkami dalekich skoków i barwnej rywalizacji. Z tej zwycięsko wyszedł lider reprezentacji Polski, Kamil Stoch. Polak nie krył radości z wygranej podkreślając, iż nie przyszła mu ona łatwo.
- Moje skoki dziś były wyjątkowo dobre, inaczej bym nie zwyciężył. Poziom był wyjątkowo wysoki. Mój cel na jutro to ponownie dać z siebie wszystko. Chcę cieszyć się każdym skokiem i przy okazji sprawić wiele radości mojej rodzinie, całej drużynie i fanom skoków w Polsce - cytuje wicelidera Pucharu Świata serwis berkutschi.pl.
Nadzieję na poprawę swojej formy dał , który przed własną publicznością spisał się bardzo dobrze. Niemiec przełamał swą niemoc i w końcu stanął na podium, ustępując jedynie zwycięzcy. - Skakanie w Willingen to zawsze świetna zabawa. Od Turnieju Czterech Skoczni nie szło mi tak dobrze, dziś było wspaniale. Oczywiście, jak to w skokach bywa, potrzeba również trochę szczęścia. Dzisiejsze podium to dla mnie naprawdę świetny wynik, dodaje mi wiary w siebie, szczególnie przed Soczi. Ale najważniejsze, że udało mi się wcielić w życie, co zaplanowałem - ocenił Freund.
Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.